Dziewczyna zbiegła po schodach, wpadając w hukiem do kuchni. Blondyn biegł tuż za nią.
— Mamo, czy ten farmazon musi być moim bratem?! — wrzasnęła dziewczyna, patrząc wzrokiem pełnym mordu na brata.
— Mamo, ta dziewczyna jest jakaś nienormalna! — odwarknął chłopak, wytykając siostrę palcem.
— Wyobraź sobie, że jestem na codzień nazywana gorzej! — uśmiechnęła się wrednie.
— No ciekawe jak!
— No na przykład Twoją siostrą! — krzyknęła, wychodząc z kuchni i szturchając go.
— Spokój! — Krzyknęła starsza kobieta. — Jesteście prawie dorośli, a zachowujecie gorzej niż dzieci! — odparła patrząc na chłopaka i na dziewczynę. — Luke, masz być miły dla młodszej siostry, Summer, nie denerwuj go, błagam, chcę mieć chociaż chwilę ciszy w tym domu wariatów. — dodała, po czym wyszła z kuchni, zostawiając ich samych.
— Frajerka. — Rzucił chłopak, chcąc odejść, jednak przechodząc szturchnął dziewczynę z całej siły. Ona zdenerwowana uderzyła go w tył głowy.
— Lachociąg.
— Gówniara. — Luke dobrze wiedział, że to urazi jej dumę, gdyż dziewczyna zawsze miała pretensję, że to jego spłodzili wcześniej niż ją. Mimo wszystko dwa lata to dwa lata.
— Pożałujesz, chwaście.
➸ SPOKO SPOKO bez paniki, niedługo cała książka wróci, jak poprawie ją w 100%, żeby nie była taka cringe, jak była, a tymczasem zapraszam do czytania moich innych prac xx
CZYTASZ
big brother ☼ luke hemmings ✓
FanfictionLUKE HEMMINGS FANFICTION - Mamo, czy ten farmazon musi być moim bratem? - wrzasnęła dziewczyna, patrząc wzrokiem pełnym mordu na brata. - Mamo, ta dziewczyna jest jakaś nienormalna! - odwarknął chłopak, wytykając siostrę palcem. - Wyobraź sobie, że...