➸ dwanaście

9K 442 170
                                    

Rodzeństwo weszło do klubu mocno trzymając się za ręce - Summer po prostu nie chciała zginąć w tłumie; od razu do jej nozdrzy dotarł zapach alkoholu, papierosów oraz ludzkiego potu. W lokalu było chłodno. Od razu podeszli z chłopakiem do baru, zamawiając dwa średniej wielkości drinki.

— Chodź, wydaje mi się, że reszta już czeka. — objął ją ramieniem, po czym oboje zaczęli przeciskać się wsród tańczących osób.

— Zaprosiłeś chłopaków?

— Caluma i Ashtona, Michael nie mógł przyjść. No i będzie też Madison z Violet. Nie wiem czy czułabyś się komfortowo w towarzystwie samych chłopaków.

— Okej. — odparła. — Co to za dziewczyny, nie znam ich.

— Koleżanki z klasy. O proszę! — rozpromienił się i spojrzał w stronę miejsca, w którym wokół okrągłego stolika na którym rozłożone były kieliszki, popielniczka, kilka paczek papierosów i litrowa butelka wódki, siedziały cztery osoby. Rozmawiali na nieznany im temat, śmiejąc przy tym i co chwilę popijając alkohol.

— No w końcu raczyliście się zjawić! — powiedział Ashton, uśmiechając się szeroko. — Przysięgam Luke, widzę cię pierwszy raz bez kilku dziewczyn wokół, o wiele lepiej prezentujesz się z siostrą, stary! — dodał, na co nastolatka zaśmiała się, po czym rzuciła Ashtonowi krótkie 'cześć', zaś Caluma jak to mieli oboje w zwyczaju, pocałowała w policzek.

— Madison, Violet, poznajcie moją siostrę Summer. — powiedział Luke, a nastolatka podeszła do dziewczyn, witając się z każda z nich, po czym usiadła obok Madison. Jej brat zajął miejsce obok niej i wdał w rozmowę z Ashtonem.

— Na prawdę ty i Luke jesteście rodzeństwem? Nigdy nie mówił, że ma siostrę. — zapytała blondynka, uśmiechając się do Summer przyjaźnie.

— To pewnie dlatego, że nigdy nie miałam z nim tak dobrych kontaktów jak teraz. Niedawno zaczęliśmy się dogadywać, dotychczas żadne z nas się do siebie nie przyznawało.

— Gdy zobaczyłam cię z nim byłam święcie przekonana, że jesteście razem. — odparła Violet, przysuwając się bliżej i też uśmiechając. Summer roześmiała się krótko, po czym przelotnie spojrzała na blondyna.

— Dlaczego? Założę się, że na każdej imprezie miał inną.

— Gdyby nie jeden istotny szczegół, nie powiedziałybyśmy o was, że wyglądacie jak para, kochana. Za każdym razem gdy przyprowadzał do stolika jakąś panienkę, nie zwracał na nią większej uwagi. To ona cały czas kleiła się do niego, on jedynie potem czynił swoją powinność i było po sprawie. Jesteś pierwszą kobietą, którą obejmował przy czym patrzył na ciebie z takim przejęciem, że gdybys to zobaczyła z naszej perspektywy, przyznałabyś nam rację. Wyglądał na szczęśliwego, ze jest tu z tobą u boku.

— Obiecał mi wczoraj, że nie zostawi mnie tu samej dla pierwszej lepszej dziewczyny. A wy? Macie kogoś, czy jesteście tu z kimś?

— Obie jesteśmy same. Maddie kiedyś kręciła przez chwilę z Ashtonem, jednak wydaje nam się, że on teraz kogoś ma. — wszystkie trzy w tym samym momencie spojrzały na chłopaka, który obecnie uśmiechał się szeroko do Caluma, a ten to odwzajemniał.

Już od dawna nastolatka miała dziwne i absurdalne wrażenie, że pomiędzy nimi relacja znacznie się polepszyła i zmieniła. Co prawda Calumowi od dawna niemożliwe podobał się Ashton, jednak nigdy nie podejrzewałby, że zdobędzie w sobie odwagę i mu o tym powie.

— No, dziewczyny. — powiedział Luke, wstając i patrząc z uśmiechem na swoje dwie koleżanki. — Przepraszam was najmocniej, ale muszę na kilka chwil porwać moją siostrę. — dodał, po czym spojrzał na nią, wyciągając dłoń, którą ujęła i wstała. —Mam nadzieję, że nie odmówisz mi tańca. — znowu przerzucił rękę przez jej ramiona prowadząc na parkiet. Dziewczyna zaś uznała, że nie ma nic do stracenia, po czym złapała go za dłoń i pociągnęła w tłum. Chłopak dołączył do niej, a po chwili razem znaleźli się na parkiecie. W pewnej chwili odległość między rodzeństwem została zmniejszona do minimum, a ich ciała były niemal jednością. Chłopak złapał mocno jej biodra, jednak po chwili przesunął je niżej, zatrzymując się na jej pośladkach. Dziewczyna spojrzała na brata zdenerwowana. Juz otworzyła usta, by coś powiedzieć, jednak blondyn był szybszy.

big brother ☼ luke hemmings ✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz