Rozdział 7

309 19 3
                                    

Otworzyłam drzwi. W tym momencie podszedł do mnie Michaś. Strzeliłam go w twarz. 

-Jesteśmy razem, a ty mi nie mówisz, że jesteś youtuberem !!!!!!!???-wykrzyczałam mu prosto w twarz.

-Ehhhh...

-Co ehhh ??- przerwałam mu

-Miałem ci powiedzieć !!!

Popatrzyłam się na niego. Odwróciłam się na pięcie i weszłam do sypialni. Zaczęłam się pakować.

-Stój !!!- krzyknął 

-Nie !!!- odpowiedziałam

No i w tym momencie Michał nie wytrzymał. Zaczął się drzeć. Mówił, że mam spierdalać jeśli mi się coś nie podoba. Zaczęłam płakać wzięłam walizkę i wyszłam z domu zatrzaskując za sobą drzwi. Zamówiłam taksówkę. Poprosiłam aby zawiózł mnie do jakiegoś hotelu. Miałam jeszcze parę pieniędzy. Byłam strasznie zła. Postanowiłam się zemścić. Ubrałam się wyzywająco i poszłam do klubu, w którym miałam być dziś z Multim. O 18 zaczynała się impreza. Podeszłam do baru. Czułam się nieswojo. Ale miałam wszystko w nosie. Zamówiłam napój Pinacolada.  Wypiłam cały i poszłam na parkiet. Zaczęłam tańczyć z innymi chłopakami. O 24 zaczepił mnie jakiś chłopak. Nie znałam go, ale mu uległam. Złapał mnie za rękę i zaprowadził do korytarzu. Przyciągnął do ściany i zaczął całować. 

Michał nie wytrzymał. Złapał tego chłopaka za ramie i odciągnął ode mnie. Zamachnął się i uderzył go. Michał go tak mocno uderzył, że aż złamał palca. Wtedy nie wytrzymałam. Zacisnęłam rękę i go uderzyłam. Uderzyłam Michała. Nagle ktoś złapał mnie za bark. Był to ochroniarz, który był po mojej stronie. Zadzwoniłam po kierowce. Pojechałam do hotelu, spakowałam się i pojechałam do domku w górach. Otworzyłam drzwi, a na kanapie siedział Michał. Odstawiłam walizkę i podeszłam do Michasia. Chciałam dać mu buzi, ale ten zrobił to pierwszy. Powiedział, że mi wybaczy, bo on sam zachował się jak dupek. 

MultiGameplayGuyWhere stories live. Discover now