Rozdział 9

288 18 1
                                    

Następnego dnia o 6:00 wyjechaliśmy. Jechaliśmy 5 godzin (nie licząc przerw :) ). Pojechaliśmy prosto do Warszawy. Michał zostawił mnie pod blokiem i odjechał. Weszłam do domu. Wszyscy byli w robocie. Poszłam do pokoju i zasnęłam. Obudziły mnie jakieś krzyki. Wstałam i ukryłam się za drzwiami od salonu. W pokoju stała moja siostra i  kłóciła się z chłopakiem. W pewnym momencie ruszyła szybkim krokiem w stronę drzwi. Szybko pobiegłam do pokoju. Przymknęłam drzwi. Ola (moja siostra, ma 17 lat ) zaczęła ciągnąć Filipa za ramię i wyrzuciła za drzwi. Trzepnęła drzwiami i pod nimi usiadła. Podeszłam do niej i ją przytuliłam. Zaprowadziłam ją do pokoju i wtuliłam w siebie. Zasnęła. Przykryłam ją i poszłam do swojego pokoju. Wzięłam telefon i napisałam do Michała:

-Hej gdzie jesteś ?

-Prawie przy Opolu, a co ?- zapytał

-Jak dojedziesz to napisz. Może wpadnę..

Nagle mój telefon zaczął wibrować zadzwonił Michał:

-Naprawdę przyjedziesz ?- zapytał tak ciekawy i radosny, że myślałam, że wyskoczy z mojego telefonu.

-Tak

-To wpadaj szybko...

I się rozłączył. Poszłam do salonu i wzięłam walizki. Wypakowałam wszystkie brudne rzeczy i na ich miejsce włożyłam nowe. 

16:30

Wsiadłam w autobus i pojechałam w stronę Opola. Po 5 godzinach dojechałam do Opola. Stamtąd zabrał mnie Michał. Jechaliśmy mniej więcej 1 godzinę. Dojechaliśmy. Bardzo się  bałam. Weszliśmy do bloku. Na klatce Michał coś powiedział, ale go nie słuchałam. Weszliśmy do domu. Złapałam go mocno za rękę. 

-Cześć!!

-Dzień dobry!- powiedziałam drżącym głosem

-Dzień dobry ?!- odpowiedzieli zszokowani

Michał pociągnął mnie za rękę i zaprowadził do kuchni. Tam zapoznał  mnie ze  swoimi rodzicami.

Zrobił nam kawę i zabrał do pokoju. Gdy poszedł do łazienki, wyszłam na korytarz i zrobiłam sobie zdjęcie w jego lustrze. Nie mogłam się powstrzymać. Gdy tylko zrobiłam zdjęcie pobiegłam do jego pokoju. Usiadłam na łóżku i wzięłam kubek z kawą. 

24:00

Siedzieliśmy u niego w pokoju i rozmawialiśmy. Po paru minutach oboje ziewnęliśmy.

-Aaaaa.... spać mi się chce- powiedziałam

-Poczekaj pościelę łóżko

-Emmm.. wiesz co ? Dziś wolę spać oddzielnie... wiesz nie chcę, żeby stwierdzili, że się puszczam..

-Okej, okej pościele ci na górze.



MultiGameplayGuyWhere stories live. Discover now