Are You Okay? - PolishTeenager

716 58 5
                                    

Chłopaki po długiej podróży wreszcie dojechali do obskurnego motelu na obrzeżach miasta. Sammy od razu pobiegł w kierunku toalet, Dean poszedł po bagaże, a Castiel miał za zadanie zarezerwować pokoje. W recepcji siedziała seksowna blondynka (gatunku plastikus pospolitus).
-Hej przystojniaczku.- recepcjonistka uśmiechnęła się uwodzicielsko i zaczęła bawić się kosmykiem włosów, pochylając się do przodu tym samym uwydatniając swój obfity biust.
-Umm... Dzień dobry poproszę trzy pokoje.- Castiel odwzajemnił uśmiech, nie zdając sobie sprawy, że dziewczyna z nim flirtuje.
-Przykro mi,ale mamy tylko dwa...
-Mogą być.
-... dwuosobowe, ale jak chcesz przystojniaczku to możesz spać dzisiaj ze mną...- brunet nie zrozumiał dwuznaczności tej wypowiedzi.
-Przykro mi laska, ale ten 'przystojniaczek' nie jest zainteresowany!- Castiel podskoczył na dźwięk głosu przyjaciela , który brzmiał na bardzo wkurzonego. W międzyczasie Sam wrócił już z toalety i przyglądał się całej tej sytuacji z boku. Blondynka wyraźnie speszona spuściła głowę i podała dwa klucze do pokoi. Dean szybko zabrał jeden, a drugi rzucił bratu, który wyrwany z transu w ostatniej chwili go złapał. Blondyn zabrał torby i poszedł w kierunku pokoju ciągnąc za sobą zdezorientowanego Castiela. Brunet po chwili ogarnął się i zrównał krok z przyjacielem.
Zatrzymali się dopiero przy drewnianych drzwiach. Dean sprawnie je otworzył, położył torby na łóżku i bez słowa poszedł do łazienki. Castiel natomiast stał tylko i przyglądał się z niezrozumieniem poczynaniom chłopaka. Po kilku minutach powoli podszedł do drzwi łazienki i delikatnie w nie zapukał.
-Dean? Wszystko w porządku?
-Jest okey.- bruneta jednak nie przekonała ta odpowiedź.
-Dean? Co się stało?
-Jest okey Cas! Nic się nie stało.- brunet jednak dalej był pewny, że blondyn kłamie.
-Dean! Otwórz te pieprzone drzwi i powiedz mi o co chodzi!- Castiel już nie wytrzymał. Nie wiedział o co chodzi i martwił się o Deana. Chciał pomóc. W ramach odpowiedzi usłyszał dźwięk otwieranych drzwi i zobaczył swojego przyjaciela, który ze złością patrzył się na bruneta. Castiel nie zdążył nic powiedzieć, bo Dean wbił mu się z zachłannością w usta. Niebieskooki dopiero po paru sekundach zaczął odwzajemniać pocałunek. Blondyn objął Castiela w tali i przysunął go bliżej siebie. Po około minucie Dean przerwał pocałunek.
-Jest okay, Mój Aniołku.

Projekt SPNOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz