snapsheep || l.s [BOOK ONE]

46

WRZEŚNIA 28, 2015

ja:
Omg louis chyba sie zakochałem

tommonohomo:
co

ja:
Byłem w gejowskim klubie (nie pytaj dlaczego) i no tam byl taki chlopak przystojny i on byl no striptizerem i omg jakbys go widział myslalem ze umre

tommonohomo:
lol jak wygladal

ja:
Nie pamietam dokladnie ale miał takie jasnobrązowe wlosy i byl dosc niski i umiesniony i miał duza fajna dupe ze az sie chciało ja złapać i nigdy nie puszczać

tommonohomo:
umm okej

ja:
Boze byl perfekcyjny i jeszcze jak sie ruszał Omg

ja:
Dostanę orgazmu zaraz a tylko o nim mysle

ja:
I jak sie usmiechal to wygladal tak słodko jak takie dziecko

ja:
Boze mam ochote go pocalowac

ja:
I sie z nim przespać

ja:
Znaczy no

ja:
Dobra troche mnie poniosło ale on byl boski

ja:
Musze tam isc znowu zeby go zobaczyc

ja:
Halo

ja:
Dobra nie bede juz o nim pisac

ja:
Lou

ja:
Zyjesz?

ja:
:(