snapsheep || l.s [BOOK ONE]

49

PAŹDZIERNIKA 1, 2015

wannafuckyou:
Kochaj mnieeee nieprzytomnie jak zapalniczka płomień jak sucha studnia wode

ja:
co

wannafuckyou:
Nic. WIDZIAŁEM GO ZNOWU

ja:
omg i co

wannafuckyou:
Boze jaki on jest piękny

ja:
nie zesraj sie

wannafuckyou:
Ma takie piekne błękitne oczy w ktorych sie mozna dosłownie rozpłynąć

wannafuckyou:
Chyba serio sie zakochałem

ja:
dobra no a teraz idz spac bo jest pozno juz

wannafuckyou:
Nie jest

ja:
jest druga nad ranem

wannafuckyou:
To co

ja:
a ty jutro idziesz do szkoly

wannafuckyou:
nie ide

ja:
masz isc

wannafuckyou:
Ale nie chce

ja:
poprostu idz do szkoly, prosze

wannafuckyou:
Wow chyba pierwszy raz mnie o cos prosisz

ja:
wiem

wannafuckyou:
Ale ja nie chce isc

ja:
ale ja chce

wannafuckyou:
to idz za mnie

ja:
...

wannafuckyou:
Pewnie by cie przydzielili do drugiej klasy

ja:
dobranoc

wannafuckyou:
dobranoc Lou