snapsheep || l.s [BOOK ONE]

132

STYCZNIA 11, 2016

ja:
wrocileeeem

wannafuckyou:
To dobrzee

ja:
i co tam u ciebie

wannafuckyou:
Nie moge uwierzyc ze to była moja babcia

ja:
cuda sie zdarzają

wannafuckyou:
Mhm

wannafuckyou:
Chce cie

ja:
ja ciebie tez

wannafuckyou:
Bzbsfhsgzksbdjsbsksh

ja:
zagrajmy w 20 pytan

wannafuckyou:
Okay

ja:
zacznij

wannafuckyou:
Um

wannafuckyou:
Jaka chciałbys miec supermoc

ja:
teleportowac sie albo latać

ja:
zeby bc obok ciebie zawsze

wannafuckyou:
Awww

wannafuckyou:
Teraz ty

ja:
co bys mógł jesc do konca zycia

wannafuckyou:
Twoja spermę

ja:
mniam

ja:
moge ci to zapewnić

wannafuckyou:
Mniam

wannafuckyou:
Ulubione zwierze

ja:
owce

wannafuckyou:
Aw

ja:
co jest w zyciu najwazniejsze

ja:
no w twoim

wannafuckyou:
Taki pewien kicius

ja:
ta

wannafuckyou:
Kicius o imieniu louis

ja:
wiesz ze ja dalej nie znam twojego imienia

wannafuckyou:
Wiem

ja:
uh

ja:
twoja kolej

wannafuckyou:
Co chciałbys dostac czego żadne pieniądze nie mogą kupic

ja:
coebie na zawsze

ja:
jestesmy załośni onie

ja:
ale aw

wannafuckyou:
Awwwww

ja:
co masz teraz na sobie

wannafuckyou:
Koszulke ktora tu zostawiłeś

ja:
tylko???

wannafuckyou:
I bokserki

ja:
wolałbym cie bez aha

ja:
twoja kolej

wannafuckyou:
I tak mnie nie widzisz

wannafuckyou:
Jaka jest twoja ulubiona pozycja seksualna