Odłożyła z powrotem na szklany stolik małe urządzenie. Przerwa, pomyślała. Do końca weekendu ustawiła sobie status niedostępna. I taka też była. Jednakże z samego ranka w poniedziałek John, znajomy komisarz policyjny, zadzwonił do niej. Często podsyłał jej rysopisy i inne przydatne informacje o poszukiwanych. Ona dostawała należytą nagrodę pieniężna, a on renomę i szacunek. Często był zadowolony z jej usług. Dlatego i tym razem zwrócił się o pomoc do blondynki.
-Czego?- Westchnęła ciężko do słuchawki popijając dopiero co zrobiona poranna kawę.
-Może by tak milej?
-Nie, mów o co chodzi.
Odchylił się na służbowym krześle. Dopiero co dostał ciekawe informacje. Nie chciał wysyłać nikogo ze swoich ludzi. Wiązałoby się to z większym ryzykiem. Gdyby nie podołali, zmuszeni byliby do wezwania oddziałów specjalnych. A sprawa wyglądała na tak samo poważną. Za to jeśli dziewczyna nie podoła od razu poślą z wyższą ranga na cel. Nie kompromitując się przy tym.
-NN. Wschodnie przedmieścia Los Angeles. Jak najszybciej. Robi niezły raban
-NN? Nieznany? Aż szok, że pieski nie wytropią kto to- wywrócił oczami czego niestety ona nie miała jak zauważyć.- Co takiego robi?- Dodała po chwili milczenia po drugiej stronie. Złapała za podręczna torbę, w której miała wszystko, co przydatne na krótkie jak i długie wyjazdy.- Kopie szczeniaczki?
-Dostaliśmy anonimowy telefon. Pech chciał, że zanim dopytaliśmy, połączenie się zerwało.
-Czyli sracie się jakiegoś frajera, który cholera wie co robi. Może zabrał dziecku lizaka, a wy się tak boicie? Ajajaj, wszystko na mojej głowie- Wyszła z apartamentu, zamykając za sobą drzwi na klucz, które od razu po tym, wrzuciła do sportowej torby przewieszonej przez ramie.- Co z twoimi chłopcami?
-Wszyscy zajęci.- Skłamał.- Jak złapiesz mi typa lub typiarę odznaczę cie jakimś orderem.
-Broń tylko Boże.- Wyszła z budynku. Rozejrzała się za swoim autem. Wyciągnęła z kieszeni kluczki. Usłyszała w słuchawce śmiech.
-Wiem czym ci grozić.
-Nie strasz nie strasz, bo się zesrasz.- Odnalazła wzrokiem auto i udała się w jego stronę. Wyminęła ludzi, zagradzających jej drogę do samochodu.
-Dobra dobra. Nie pyskuj już i jedź.
Rozłączyła się po chwili. Jechała przez ulice miasta słuchając tanecznych kawałków w radiu.
CZYTASZ
Pan piekła i nocy
Mystery / ThrillerTajemnicza, dwudziestotrzyletnia łowczyni głów dostaje od znajomego komendanta nietypowe zlecenie. Przyjmuje je bez większego namysłu. Jednak to, co spotyka ją na miejscu, zdecydowanie przerasta jej umiejętności. Od tego momentu musi nieustająco zmi...