-Jak się czujemy?- Odparł, jakby było to normalne. Przetrzymywanie ludzi i, jak uważała dziewczyna, torturowanie ich. Bo w sumie to była prawda.
-Co ty... co ty mi zrobiłeś?- Szarpnęła dłonią, chcąc zbliżyć się do blondyna.
-Jak mówiłem, zbadałem twoją duszę.- Położył tackę z jedzeniem na nocnej szafce. Specjalnie stał poza jej zasięgiem rąk, aby się z nią podrażnić. Wyprostował się i skrzyżował ramiona na piersi, uwydatniając mięśnie.
-Mówiłeś, że przestaniesz jak będzie mi sprawiać to więcej bólu!
-Wy ludzie nie znacie swojej tolerancji na ból. To nie była ledwie połowa, jaką mogłabyś wytrzymać. Za szybko się poddajecie.
-Okej, skończ gadać te swoje filozoficzne myśli i... miałeś mnie wypuścić!- Spojrzała na niego ze złością. Uśmiechnął się pod nosem, widząc ten ogień. Chyba częściej będzie doprowadzać ją do takiego humoru. Wyglądała przezabawnie.
-A, racja.- Wystarczyło, by pstryknął palcami, a kajdanki z jej dłoni zniknęły. Zostały bowiem zastąpione na czarne bransolety na każdym nadgarstku. Nie zwróciła na nie szczególnej uwagi i wstała. Helikopter w czaszce dał o sobie znać i się zachwiała. Natychmiast znalazł się przy niej i posadził na łóżku.- Nie wstawaj tak nagle, bo zasłabniesz. Zjedz i dojdź do siebie.
Zamrugała kilka razy, pozbywając się mroczków sprzed oczu.
-Co miałeś na myśli, mówiąc, że masz na imię Lucyfer?
-To, że mam na imię Lucyfer.
-Chyba rodzice cię nie kochali.
-Nie. Tylko tata.- Nie odpowiedziała na to.- Nie wierzysz mi.
-Nie.- Przyznała mu rację. Pokiwał głową ze zrozumieniem i spojrzał jej w oczy. Zrobiła to samo, czując, jakby jego spojrzenie działało na nią jak magnes. Wtedy znowu ujrzała tę tęczówki. Kolor rubinu w oczach zmusił jej do napięcia mięśni. Powoli wszystko nabierało sens.- Lucyfer.
CZYTASZ
Pan piekła i nocy
Mystery / ThrillerTajemnicza, dwudziestotrzyletnia łowczyni głów dostaje od znajomego komendanta nietypowe zlecenie. Przyjmuje je bez większego namysłu. Jednak to, co spotyka ją na miejscu, zdecydowanie przerasta jej umiejętności. Od tego momentu musi nieustająco zmi...