Cz. 8

5.7K 353 45
                                    

Hej wszystkim Mam nadzieję że mnie nie zabijecie za to że tyle czasu nie pisałam ale kompletnie nie mam weny i czasu; ( przygotowuje się do olimpiady z biologii i ciągle jestem padnięta; (

Wyszedł... tak po prostu wyszedł i zostawił mnie samego z echem swoich słów. Nie byłem już spięty kajdankami ale nie robiło to wielkiej różnicy bo Harry zamknął za sobą drzwi na klucz a ani w pokoju, ani przylegającej do niego łazience nie było okien. Nie wiem czego on ode mnie oczekuje. Nie mam pojęcia co robić. Nie chcę zostać tu na zawsze, nie wiem nawet czy to co mówił jest prawdą. Wstałem i udałem się do łazienki, stanoąłem przed wielkim lustrem na które wcześniej bałem się spojrzeć. Zszokowany obserwowałem zmiany jakie zaszły w moim ciele. Moje biodra lekko się poszerzyły a tyłek zaokrąglił, zaś barki zwęziły, z przerarzeniem zauważyłem że posiadam dość spore wcięcie w tali. Moje włosy stały się dłuższe i trochę jaśniejsze, ale najbardziej widoczne zmiany zaszły w mojej twarzy. Skóra stała się prawie biała i pozbawiona wszelkich niedoskonałości czy zarostu, idealnie gładka, wlasciwie, całe moje ciało było idealnie gładkie. Rysy twarzy zrobiły się jeszcze delikatniejsze. Jednak ze wszystkich zmian najbardziej rzucały się moje oczy... z lekko szarych stały się rarząco błękitne a źrenice zwężały się pionowo jak u kota. Kiedy otworzyłem usta prawie zemdlałem... wyrosły mi kły!
Zszokowany stałbym przed lustrem jeszcze długo, lecz usłyszałem jak drzwi do pokoju otwierają się. To Harry. Szedł w moim kierunku przypatrując się mojemu ciału.

Przepraszam że tak krótko; (
Nastepny rozdział 25 kom; * ( jeśli się wyrobię ) błagam dawajcie w kom pomysły na rozdziały bo moja wena wzięła urlop; (

Porwanie LarryOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz