- Melissa ruszaj się! - krzyknęła niezadowolona Nicole. - Spóźnimy się na zajęcia!
- Idę, idę. - odpowiedziałam.
Poinstruowałam jeszcze opiekunke i ruszyłam do wyjścia. Poprzez ten rok wiele się zmieniło. Tak jak przypuszczałam na studia chodziłam do 6 miesiąca ciąży. Oczywiście, nie obyło się bez obleg i dziwnych spojrzeń w moją stronę. Po urodzeniu Cola bardzo pomagały mi mama i Nikki. Do szkoły wróciłam miesiąc temu, a Colowi znalazłam opiekunke.
Związek Harrego i Nicole, niestety nie przetrwał próby czasu. Chłopcy chyba są w trakcie kończenia swej rocznej trasy. Moja przyjaciółka nadal nie pozbierała się po zerwaniu. Nie dziwie jej się, bo ze mną też nie jest najlepiej.
Mój ojciec ożenił się z Monicą i teraz razem tworzą cudowną rodzinkę. Zapomniał o mnie i nawet nie wie, że jest dziadkiem. Jego problem...
A co do mamy. Od 3 miesięcy jest menadżerką One Direction. Jednak ona nie ma pojęcia , że to Zayn jest ojcem mojego dziecka. Powiedziałam jej, że to niefortunna impreza. Była rozczarowana moim zachowaniem, ale gdybym jej powiedziała prawdę, wypaplałaby wszystko Malikowi.
Obecnie jest z nimi w trasie, ale cały czas wysyłam jej zdjęcia małego.***
- Ok, myślę, że na dzisiaj wystarczy. - powiedział nauczyciel wfu.
Pan Theo Stone był 25 latkiem, uczącym wychowania fizycznego. Widziałam, jak wszystkie laski pożerały go wzrokiem.
Byłam szczęśliwa, bo w końcu będę mogła spokojnie wrócić do domu.***
Byłam przy szafkach, kiedy zobaczyłam Stone wychodzącego w towarzystwie ładnej brunetki.
Te loki poznam wszędzie.
- Danielle?!
![](https://img.wattpad.com/cover/64326030-288-k301773.jpg)
CZYTASZ
Camping Destiny <3 Z.M
FanfictionMelissa Mason jak na 20 - letnią dziewczynę wiele przeszła. Urodziła dziecko, którego ojcem jest Zayn Malik, wokalista najsławniejszego boysbandu na świecie. Niestety, przez pare złych czynów i nieporozumień zostali rozdzieleni. Los, jednak sprawił...