Rozdział 14.

6.2K 195 66
                                    

Melissa

Radość Zayna była najpiękniejszym widokiem tego popołudnia. Długo myślałam nad zmienieniem Colowi nazwiska, ale w końcu chce żeby żył jako szczęśliwe dziecko z normalną rodziną.
Wieczorem wszyscy zebrali się do domu. Wychodząc, Malik szepnął mi do ucha:
- Dziękuję Melly.- po czym złożył delikatny pocałunek na moim policzku.
Zamieniłam się, co chyba zauważył i wyszedł zadowolony. Przeraziłam się, ponieważ czuję, ze moje uczucie wraca.
Zawsze tu było, debilko.
Podeszłam do Cola.
- I znowu zostaliśmy sami. - westchnęłam.
Blondynek popatrzył na mnie tymi swoimi czekoladowymi oczami, które na pewno odziedziczył po tatusiu i zaśmiał się.
- Mama kocha Cię najbardziej wiesz? Nigdy nie pozwole, żeby ktoś skrzywdził mój skarb. Obyś miał mniej skomplikowane życie ode mnie. - powiedziałam i położyłam w łóżeczku chłopca, który zasnął po kilku minutach.

Siedząc w salonie, czytałam książkę o złamaniach. Może to dziwne, że zamiast czytać jakieś romansidła zabrałam się za takie coś. Chciałabym zostać ortopedą.
Nagle, do domu wpadli Harry i Nicole. Dosłownie " pożerali się".
- Tak, nie przeszkadzajcie sobie - powiedziałam i śmiejąc się poszłam do pokoju i kończyłam lekturę. Cieszę się, że przynajmniej im sie układa.

*****
4 dni minęły jak z bicza strzelił. Nadszedł dzień wyjazdu. Postanowiliśmy wyjechać na zatoke do Portsmouth. Wstałam o 5 , ponieważ musiałam przygotować nie tylko siebie, ale i Cola.
Punkt 6 wszyscy zjawili sie pod moim i Nicole mieszkaniem. Mieliśmy wyjechać spod naszego domu, ze względu na Cola. Co do dziecka, spał jak suseł, z którego powodu byłam szczęśliwa, bo myślałam że będzie gorzej.
Zayn zabrał młodego do fotelika. Zdążyłam się mu przyjrzeć. Pomimo zmęczenia wyglądał bosko.
Jechaliśmy na 3 auta. W jednym ja , Zayn, Cole, Barbara i Niall. ( w duchu liczyłam na nich. Pasują do siebie idealnie.) W drugim siedzieli Liam, Danielle, Sophia i Louis. Bałam się trochę o nich, ze względu na przeszłość Danielle i Liama, ale zobaczymy co z tego wyjdzie. Z kolei Harry i Nicole jadą osobno i dowożą potrzebne rzeczy, które nie zmieściły się do naszych aut.
Po 3 godzinnej podróży, w końcu dotarliśmy na miejsce. Uśmiechnęłam się na widok Zayna, który od razu podbiegł do syna, wyciągnął go z samochodu i zaczął pokazywać cały camping. Przyznam, chłopcy wybrali piękne miesjce.
Camping czas zacząć..

************************************
Hej, po długiej nieobecności chciałam Was bardzo, bardzo przeprosić.
Nie mogłam złapać weny, która mam nadzieje, że już przyszła.
Pozderki!
Toriii9

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Jan 27, 2017 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Camping Destiny <3 Z.MOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz