Rozdział 3

745 18 1
                                    

W mediach wcześniejszy wygląd Klary. (Zanim "zmroczniała")
Tydzień później.
Ten cały Jasiek przychodził do mnie codziennie. Dziś mam wyjść ze szpitala. Rano przyszedł mój brat. Spakowałam się, a pielęgniarka poszła po wypis.
-Wszystko dobrze?-
Spojrzałam na niego.
-Tak dobrze. Cieszę się, że wychodzę. -
-Słuchaj. Wiem, że nie macie z rodzicami dobrych kontaktów. Wsumie to ja też nie mam więc zostaniesz u nas.-
-A co na to Sandra? -
-Ona Cię lubi więc nie ma problemu. -
-Niedługo się wyprowadzę tylko muszę pracę znaleźć i...-
-Możesz u nas zostać ile chcesz.-
-Dzięki. -
Przytuliłam się do brata. Wtedy przyszła pielęgniarka z wpisem.
-Klara. Twój wypis. Podpisz tu.-
Podpisałam i wyszliśmy ze szpitala. Pojechaliśmy do mieszkania Marcela. Tam czekała na nas jego narzeczona. Podbiegła do nas i przytuliła mnie.
-Miło Cię widzieć Klara.-
-Mi Ciebie też. -
Wypuściła mnie z objęć i pocałowała lekko Marcela.
-Siadaj. Na pewno jesteś głodna. Mam omlety na śniadanie. -
Usiadłam, a Sandra podała mi talerz z omletami i kubek kawy.
Zjadłam i poszłam się rozpakować. Marcel i Sandra poszli do pracy. Oboje skończyli aktorskie szkoły i są aktorami w teatrze. Pomyślałam, że może wyjdę na dwór. Siedziałam w szpitalu miesiąc. Należy mi się. Wyszłam z mieszkania i skierowałam się w stronę parku. Usiadłam na jednej z ławek. Nagle w oddali zaumarzyłam znajomą mi postać. Była to moja matka. Gdy mnie zauważyła podeszła i usiadła okok.
-Wyszłaś ze szpitala. Wszystko dobrze?-
Spojrzała mi w oczy tylko rozglądała się czy nikt nie widzi, że rozmawiamy.
-Tak jest zajebiscie. Rodzice się mnie wstydzą. Tak jest super.-
-Mogło do tego nie dojść ale ty musiałaś być inna.-
-Mam swój styl i swoje zainteresowania.-
-Te głupie malowanie. Nie wżyjesz z tego. Mogłaś być taka jak ja ale nie.-
-Co?-
-Mieć dobrą pracę, rodzinę, dom, pieniądze...-
-Być prawnikiem jeśli ja tego nie czuję? Rodzina. Jaka rodzina. Nie masz kontaktu z dziadkami. Z mną też. Tak samo jak z Marcelem. A co z nim jest nie tak hm?-
-Mógłby wybrać lepszy zawód. Myślałam, że chociaż ty będziesz mądrzejsza.-
-Jesteś okropna.-
Wstałam i odeszłam.
★★★★★★★★★★★★★★★★
Hejo. Jak tam? Podoba się? To komentujcie, dawajcie gwiazdki i obserwujcie mnie.
Piosenka rozdziału:Tabb Sound'N' Grace-"Na pewno" Listy do M2 (polska wersja)
Pozdrowionka Motylki♡♥
♪Butterfly♪

Waiting For My ExecutionOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz