Rozdział 7

634 19 0
                                    

Co do zdjęcia w mediach to tylko tyle mam do powiedzenia: xD
Przez cały weekend nie wychodziłam z domu. Leżałam tylko w łóżku, jadłam i oglądałam seriale:"Aż po sufit" i "Rodzinkę.pl"* W tygodniu głównie to siedziałam w bibliotece. W sumie ta praca nie jest taka zła. Można się wyciszyć. Marcel dzwonił i przychodził do mnie prawie codziennie. Jest nad opiekuńczy. Z Jankiem wiedziałam się tylko przelotnie. Może gadaliśmy nie całe 10 minut i rozeszliśmy się. Myślałam, że chyba jest na mnie o coś zły ,tym bardziej zdziwiło mnie gdy w piątek przyszedł do mnie i zapytał.
-Robisz coś dziś wieczorem? -
-Niewiem.-
-Bo organizuje małą domówkę z kolegami. Wpadniesz?-
-No ja...-
-Spokojnie. Będą też dziewczyny-
-Okey. Niewiem ja tam ich nie znam nie i...-
-To poznasz. Przyjdziesz? No mi odmówisz?-
Zrobił, a przynajmniej próbował zrobić oczy kota ze Shreka. Zaśmiałam się.
-No dobra. Przyjdę. O której? -
-O 20:00.-
-Okey. Mogę już iść do pracy? -
-Teraz tak.-
-Ależ dziękuję. -
Wyszliśmy na korytarz.
-To do 20:00.-
-Tak. Do 20:00.-
Potem zapadła grobowa cisza. Wpatrywaliśmy się w siebie i nie odzywaliśmy się. Mino to nikt nie chciał się ruszyć. Przerwałam kontakt wzrokowy i poszłam do pracy. Nie mogłam tam wysiedzieć. Cały czas zaprzątałam sobie myśl o Janku. Czemu? Sama niewiem. Wyczekiwałam kiedy zegar wybije 18:00 i będę mogła iść do domu. Pospieszałam ludzi w bibliotece do wyjścia, kiedy to robili sama szybko zamknęłam drzwi i pognałam na przystanek. W domu byłam po 19:00. Miałam mało czasu. Przebrałam się w biały T-shirt na 3/4 rękaw i rozczesałam włosy. Poprawiłam mój codzienny makijaż i zjałam jabłko. Gdy założyłam buty. Otworzyły się dzwi, a za nimi stał Janek.
-Gdzieś się wybierasz?-
-Do Ciebie głąbie.-
-A okey. Przyszedłem po Ciebie.-
Wstałam.
-To co idziemy?-
-Idziemy.-
Przeszliśmy parę kroków. Janek otworzył drzwi. Siedziała tam grupka osób. Z kuchennego blatu wstał jakiś chłopak.
-Kogo tu przyprowadziłeś Janek?-
-To jest Klara. Moja sąsiadka. -
-Cześć. -
Odezwałam się cicho.
Podeszła do mnie dziewczyna, która siedziała na krześle. Za nią wstały jeszcze dwie czyli wszystkie dziewczyny jakie tam były.
-Chodź Klara. Pogadasz z nami. Wiesz poznamy się. -
Wzieła mnie za rękę i pociągnęła do barku, gdzie siedziały wcześniej. Usiadłam na stołku. Pierwsza odezwała się dziewczyna, która pociągnęła mnie tu. Ma ona piękne brązowe włosy i oczy. Kiedy na nią patrzysz masz już do niej sympatię.
-Jestem Sylwia, a to Kamilia i Weronika. -
Wskazała na pozostałe. Jedna wyglądała jak emo lub lalka z dużymi oczami, a druga nie była jakoś szczególnie specjalna. Blondynka z niebieskimi oczami. Porozmawiałyśmy trochę. Powiedziałam im o mojej sytuacji i trochę o mnie. Każda z nich coś o sobie powiedziała.
★★★★★★★★★★★★★★★★
Hejo. Jak tam? Niebawem kolejny.
*- kocham te seriale♡♥ Podoba się? To komentujcie, dawajcie gwiazdki i obserwujcie mnie.
Piosenka rozdziału:" "Banditen" na Starówce" Soundtrack z filmu "Kamienie na szaniec"
Kocham film, książkę i soundtrack.♡♥
Pozdrowionka Motylki♡♥
♪Butterfly♪

Waiting For My ExecutionOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz