Tae pov.Ja to wiem...wiem doskonale że ona się zawstydziła i nie wmówi mi że jest inaczej.
Bardzo sie do niej przywiązałam i odliczam dni do naszego spotkania. Tylko 4 miesiące dzielą mnie od niej.
Moje bardzo dziwne rozmyślanie przerwał dźwięk smsa
Oooo...to Ola, morda sama mi sie uśmiechaOlacia: hej... tae?
Cos jest nie tak...albo coś sie stało albo to nie ona
Ja: ?
Olcia: hej tu Dominika...przyjaciolka Oli
Ja: gdzie ola? Stalo sie cos??Olcia: nie... ona spi wszystko ok
Ja: to czm piszesz?
Olcia: czas abyś poznał prawde
Ja: jaką prawde? O co chodzi?
Olcia: ona se z cb żartuje... dla jaj do cb napisala, ostatnio sie mnie pytala jak moze skonczyc z tb pisac aby cie bardzo nie zranić
Ja: czm mam ci wierzyc?
Olcia: nie musisz... powiedz jej ze znasz prawde to ci sama sie przyzna
Rzucilem telefonem o ściane. Jak ona mogła mi to zrobic?!
Ja juz glupi jakies nadzieje se w glowie ukladale że sie spotkamy, ze nawet moze cos z tego wyjdzie... boże jaki ja glupi jestem... mam ochote krzyczec.
To już koniec... niech nawet do mnie nie pisze, nie chce jej znac!
♥♡♥♡♥♡