26

1.4K 61 16
                                    

Hoseok pov.

Po wyjściu od Oli ubrałam buty i wyszedłem. Jestem na nią na maxa wkurzony. Starałem się, latałem jak głupi żeby wszystko załatwić, a ona tak po prostu stwierdziła, że woli zostać w domu. Jak ona mogła to zrobić i mnie i Tae.

Wziąłe telefon i napisałam do Kooka

Hoseok: Hej Kookie, masz może chwilę?

Po chwili juz miałem odpowiedz, za to właśnie uwielbiam tego chłopaka, odpowiada w maksymalnie 5 minut.

Kookie: Pewnie dla ciebie zawsze

Hoseok: to kupię piwko i do ciebie wpadam

Kookie: nie moge się juz doczekać

Schowałem telefon i ruszyłem w stronę pobliskiego sklepu. Kookie to osoba która zawsze dobrze mi doradza, może dlatego, że nie zna osobiście ani Tae ani Jimina i po prostu doradza tak ze swojego punku widzenia.

Kupiłem nam po 3 piwa i ruszyłem w stronę domu Jungkooka.
Po 15 minutach byłam juz pod domem chłopaka. Mieszkał on w lepszej części miasta, powodziło mu się w życiu.

Zapukałem do drzwi i po chwili ujrzałem jego twarz.

- Hej bestyjko - powiedział to śmiejąc się i wpuścił mnie do środka, wszedłem.

- No hej hej - udałem się do salonu, a Kook zaraz za mną

- Widzę, że jest gorzej niż myślałem

- A żebyś wiedział - usiedlismy oboje na kanapie

- No to opowiadaj

- To że Ola chciała aby Tae jej wybaczył to już wiesz - wyjalem po piwie i dalem mu jedno - zorganizowałem im fajne wyjście zeby mogli pogadać i się troche wyluzować - napiłem się - gdy juz miała wychodzić zadzwonił TaeHyung i powiedział, że przyjechał Jimin z mamą no i tak nie wypada ich zostawić.

- Ten Jimin?

- Tak, więc zaproponowałem, że ja z nimi posiedzę, a oni sobie pójdą.

- No i git więc w czym problem?

- Jak byś mi nie przerywał to byś się w końcu dowiedział - spojrzałem na chłopaka z przymrużonymi oczami, a ten się zaśmiał

- No dobra przepraszam, już się nie odzywam

- No więc tam poszliśmy i się zaczęło. Olka jak zobaczyła Jimina to się tam prawie rozpłynela, robiła do niego slodkie ocza i cały czas go zagadywała aż w końcu stwierdziła, że nigdzie nie idzie z Tae

- Szmata...to znaczy..nie ważne, sorki

- Kookie... Ja nie mówię, że oni mają być razem bo ja tak chcę, po prostu uważam, że jeśli chciała odzyskać przyjaciela to powinna się starać

- No to jest logiczne. Wydaje mi się, że drugi raz już nie namówisz Tae żeby z nią pogadał

- Ja już nawet nie mam zamiaru sie w to mieszać bo tylko wychodze ma durnia

- A no wychodzisz..Boże, ja chyba nie mogę pić bo za duzo mówię - zaczął sie śmiać i odstawil juz pustą butelke, szybki jest to mu trzeba przyznać.

- Najbardziej mi zależy na relacji Jimina i Tae, chciałbym żeby było jak dawniej

- Wszystko tak naprawdę zależy od tego co Jimin postanowi zrobić z twoją siostrą

- Eh zapowiadają się dłuuuugie wakacje


☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆

Oto i jest kolejny! Dzisiaj trochę później ale mój bąbelek postanowił dłużej pofikać.

Chcielibyście, żeby coś konkretnego się wydarzyło?
Piście śmiało, a może wyjdzie coś fajnego z waszymi pomysłami:*

To Miał Być Tylko Żart! ||V Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz