- Hej jestem Hoseok fajnie cię w końcu poznać
Z zamysleń wyrwał mnie dość śmieszny i przyjemny dla ucha glos. Uniosłam głowe i zobaczyłam przedemną dość wysokiego chłopaka. Mimowolnie sie uśmiechnęłam.
- Hej ja jestem Ola
Chłopak odwzajemnił uśmiech i usiadł na przeciwko mnie.
Czułam na sobie jego silne spojrzenie. Z tej dziwnej sytuacji wyrwał mnie tata ktory wszedl do jadalni.- O widze ze sie juz poznaliście - uśmiechnal sie szeroko.
- Tak,masz śliczną corke. - powiedział Hoseok a na moją twarz wkradł sie rumieniec . Tata sie zaśmial widzac moja reakcje a ja jeszcze bardziej poczulam piekące policzki.
- Przstańcie - do jadalni weszła JuSu i uratwała mnie z tej krępującej sytuacji. W głebi ducha byłam jej wdzięczna.
Postawiła na stole potrawy, w wiekszości to byly owoce morza ktorych nie znosze. Na szczęście tata jej powiedzial bo dla mnie były gotowe frytki i kurczak w panierce. Zaczeliśmy wszyscy jeść. Nie było takie złe...ale jednak nie gotują tu tak jak u mnie w domu.
- Hopciu zaprowadzisz Ole do jej nowego pokoju? - przerwała cisze JuSu gdy zkończyliśmy jeść.
Hoseok tylko skinął głową ,wstał i ciągnąc mnie za rękę zaprowadzil na gore.
♥♡♥♡♥♡
Dodaje taki krótki tylko dlatego żeby coś sie pojawiło. W sobote lub niedziele dodam kolejny.Jeśli macie jakieś pomysły co jeszcze może sie stać to zachęcam do pisania na priv lub kom.
Rin 💋