Obudziłam się na łóżku w moim pokoju, w moim nowym domku. Uśmiechnęłam się do siebie, ale wparowała ciocia.
- Dzieńdoberek mój ty skarbie wstawaj, ubierz się i złaź na śniadanie. Mamy gościa - zaświergotała.
- Dobrze ciotuniu - odpowiedziałam jej śpiewnie.
Ubrałam się w krótkie, czerwone spodenki i białą koszulkę bez rękawów z napisem "Good Girl". Zeszłam na dół ciekawa, co to za gość i oniemiałam. Na kanapie siedział chłopak w moim wieku. Miał srebrne, lśniące oczy i ciemną skórę. Był straaasznie przystojny. Zauważyłam, że patrzę się na niego już około dwie minuty, a on nadal się do mnie uśmiecha. Otrząsnęłam się i poczułam jak robię się cała czerwona.
- Hejka, przywitał się, a ja zrobiłam się jeszcze bardziej czerwona.
- Cześć - bąknęłam i uciekłam do kuchni.
Z kuchni usłyszałam jak nieznajomy cicho się śmieje.
CZYTASZ
Jestem, będę, zostanę...
WerewolfOpowieść o dziewczynie, której matka ginie w wypadku samochodowym, a ojciec codziennie się upija. Która została z niczym. Lecz poznaje kogoś kto zmienia całe jej życie.