Obudziłam się i spojrzałam na zegarek. 7:30, no ekstra. Trochę zaspałam. Ubrałam się i zeszłam na dół, zobaczyć jak się czuje wilk. Na kanapie zamiast niego siedział... zgadnijcie kto.
- Felix? Co ty tu do cholery robisz? - wrzasnęłam budząc go.
- J-j-ja leżę - odparł zbity z tropu.
- Tyle to i ja widzę. Ale gdzie jest wilk? Jak mogłeś takie biedne zwierzę z łóżka wyrzucić? - zapytałam szukając wilczura po całym domu.
- Alex? Posłuchaj, bo ja muszę ci coś powiedzieć - powiedział nerwowo pocierając kark.
- Gdzie ten cholerny wilk!? - krzyknęłam sfrustrowana bezskutecznymi poszukiwaniami.
- Posłuchaj mnie - szepnął biorąc moją twarz w swoje ręce - t-t-to ja jestem tym wilkiem.
Spojrzałam na niego jak na wariata, ale widząc jego poważne spojrzenie, zaczęła do mnie dochodzić powaga sytuacji.
- Czy ty jesteś no tym...
- Wilkołakiem? Tak. Jestem wilkołakiem. Ale to nie zmienia faktu, że zakochałem się w tobie na zabój od pierwszego dnia w którym cię zobaczyłem - powiedział przybliżając swoją twarz do mojej tak, że stykaliśmy się nosami.
- O Boże, nie wiem co mam powiedzieć Felix. N-nie jestem jeszcze pewna co czuję. Przepraszam - szepnęłam.
- Ćsiiiii, zgłupiałaś? Za nic nie musisz przepraszać - powiedział - poczekam ile trzeba będzie. Na taką dziewczynę jak ty, warto zaczekać.
Zaśmiał się cicho, a ja nie mogłam się oprzeć i stanęłam na palcach łącząc nasze usta w pełnym pożądania pocałunku. Kiedy oderwaliśmy się od siebie z powodu braku powietrza, poczułam dziwną pustkę.
- N-n-no dobrze, ale jeżeli jesteś wilkołakiem, to umiesz zmieniać się w wilka? Bo to chyba już wiem.
- Huh, no tak. Jestem też odporny na wszystkie pociski, oprócz srebra.
- Ah - odparłam przybita.
- Hej, skarbie. Co się stało? - zapytał biorąc moją to twarz ponownie w swoje ręce.
- Nic, tylko w takim razie nie możemy być razem.
- Czyli jednak chcesz ze mną być? - J-ja chyba tak.
- Myślę, że to jest temat na czas gdy wróci twoje wujostwo. Może przez ten czas obejrzymy jakiś film?
- Okej - ucieszyłam się - to ty coś wybierz a ja idę przygotować jedzenie.
- Oki - odkrzyknął wbiegając na górę.
Poszłam do kuchni i przygotowałam jedzenie. Gdy weszłam do mojego pokoju Felix już czekał na mnie z odpalonym filmem. Bardzo miło spędziłam z nim czas. Po skończonym seansie poczułem się bardzo senna.
- Feliiiix, ja się chyba położę.
- Dobrze, dobranoc - odparł całując mnie w czoło i odchodząc w stronę drzwi.
- Zostaniesz? Połóż się obok mnie - powiedziałam i lekko odchyliłam kołdrę.
Felix spojrzał się na mnie, ściągnął koszulkę i spodnie i położył się obok mnie. Oboje obok siebie w bieliźnie. Sprawiło to, że się zarumieniłam.
- Dobranoc Alex - powiedział przytulajac się do moich pleców i całując w tył głowy.
- Dobranoc Felix
I zasnęłam.
CZYTASZ
Jestem, będę, zostanę...
WerewolfOpowieść o dziewczynie, której matka ginie w wypadku samochodowym, a ojciec codziennie się upija. Która została z niczym. Lecz poznaje kogoś kto zmienia całe jej życie.