Cierpienie.
Dlaczego właśnie to uczucie musiało mi towarzyszyć?
Cierpiałam przez moją naiwność. Cierpiałam przez moje uczucia. Cierpiałam przez złą ingerencje w moje życie innej osoby. Cierpiałam przez własne działania. Cierpiałam przez krzywdy wyrządzone przez innych.
Cierpiałam, cierpiałam, cierpiałam...
Ale nie miałam zamiaru już na to pozwalać.
Dwa tygodnie później...
Uchyliłam drzwi i powoli weszłam do środka sali. Katie spała na łóżku pod oknem ze spokojnym wyrazem twarzy. Czułam typowy szpitalny zapach, którego szczerze nienawidziłam. Głośno westchnęłam i podeszłam bliżej. Przysunęłam krzesło obok łóżka i chwyciłam moją siostrę za dłoń. Przymknęłam na chwile oczy, aby powstrzymać napływające łzy. Z Katie było już coraz lepiej, niedługo miała opuścić szpital, jednak jej widok dalej bolał.
-Stella? – usłyszałam szept.
Automatycznie uniosłam powieki, a mój wzrok spotkał się z jej oczami, które zaświeciły na mój widok.
-Hej. Jak się dzisiaj czujesz? –spytałam i posłałam jej lekki uśmiech.
-Jeśli jeszcze raz o to spytasz, to przysięgam... Wstanę z tego łóżka i przyłożę Ci pierwszą lepszą rzeczą – odpowiedziała.
Zauważyłam, że próbowała zachować kamienny wyraz twarzy, jednak błądził na niej delikatny uśmiech. Zaśmiałam się, a Katie po chwili mi zawtórowała.
-Chciałam się tylko upewnić czy wszystko w porządku, ale widzę, że w jak najlepszym – odpowiedziałam i przewróciłam oczami.
-Jak tam sprawy z Zaynem? – spytała niepewnie, jakby bała się mojej reakcji.
Na jej pytanie poczułam lekkie ukucie w sercu. Nie rozmawiałam z nim od ostatniej sytuacji w szkole i szczerze nie miałam ochoty wracać do jego tematu.
-Bez zmian – westchnęłam -Dalej mnie unika, więc też staram się nie zwracać na niego uwagi – powiedziałam i odwróciłam wzrok.
- Jesteś pewna, że nie chcesz znowu spróbować z nim porozmawiać? Może jednak jakoś się dogadacie – powiedziała, a na jej twarzy zagościła troska.
-Tak Katie, jestem pewna – odpowiedziałam automatycznie, bez chwili namysłu – On mi nie ufa, a ja nie będę się wiecznie przed nim płaszczyć – dodałam całkiem poważnie.
Skończyłam z nim – dodałam w myślach.
- To już twoja decyzja, nie będę Ci nic narzucać, ale źle robicie. Doskonale się dogadywaliście, na pierwszy rzut oka było widać, że jest między wami chemia.
- Katie nie chcę o tym rozmawiać, naprawdę –powiedziałam i potrząsnęłam głową, aby odrzucić napływające wspomnienia – Zmieńmy temat – dodałam.
Na twarzy Katie pojawił się lekki grymas. Zaczęła wpatrywać się przed siebie, a po chwili przymknęła oczy.
-Wszystko dobrze? – spytałam – Może zawołam lekarza, zbladłaś – dodałam i natychmiast zerwałam się z miejsca.
- Nie! Uspokój się! – krzyknęła.
Złapała za mój nadgarstek i pociągła na krzesło.
- Po prostu...
![](https://img.wattpad.com/cover/53083538-288-k221668.jpg)
CZYTASZ
They stole my heart || n.h / z.m
FanficStella dotychczas była zwyczajną nastolatką. Jej życie było monotonne, ale wypełnione spokojem, brakiem problemów. Do niedawna miała słabość do popularnego chłopaka - Niall'a, który nie miał pojęcia o jej istnieniu... Do pewnego dnia,gdy znalazła s...