I love you ㅐ Park Jimin x Jeon Jeongguk

23

- Hyung, nie martw się! Dla mnie byłeś najlepszy!
ChimChim uśmiechnął się blado. Zarówno on jak i Hoseok byli załamani. Zajeli drugie miejsce. Nie było tragedii, poradzili sobie znakomicie, zresztą to było wręcz oczywiste, że wygra grupa ze szkoły sponsorowanej przez SM Entertainment. Ale mimo wszystko było im przykro.
- Hyung... - V uwiesił się na szyi Hobi'ego i całował go po każdym skrawku twarzy nie przejmując się tym, że są w miejscu publicznym. - Pójdziemy coś zjeść?
Hoseok westchnął i kiwnął głową posyłając swojemu chłopakowi lekki uśmiech.
- Tak, chodźmy wszyscy. - powiedział patrząc na Jungkook'a i Jimin'a. - Pizza?

Jeon zaprosił chłopaków do mieszkania jego i Jimin'a. Polubił ich, zresztą z wzajemniścią, więc postanowili spędzić wieczór we czwórkę.
Siedzieli przy stole i grali w jakąś starą planszówkę znalezioną przez Tae w szafie Jungkook'a. Niby tacy dorośli, a kłócili się jak dzieci, gdy przyszło do wybierania kolejności rzutów. Ostatecznie tak pozmieniali zasady gry, że wyszło im coś między chińczykiem, szachami, monopoly i pokerem.
Hoseok właśnie miał wyłożyć swoje karty i zgarnąć królową Jimin'a, gdy nagle usłyszeli śmiech Tae wydobywający się z kieszeni spodnii Jung'a. J-Hope odebrał posyłając oczko swojemu chłopakowi, który widocznie zmienił mu dzwonek.
- Słucham?... Tak... Tak... Naprawdę?
Cała trójka patrzyła na niego z zaciekawieniem. Hobi słuchał kogoś w słuchawce, ale palcem wskazał na siebie i Jimin'a, wykonał ruch ramionami z ich choreografii, po czym wskazał na telefon. Tyle Park'owi wystarczyło by zrozumiał. Ktoś się nimi zainteresował!
Kookie widząc zachwyt na twarzy chłopaka złapał jego dłoń i ścisnął delikatnie posyłając mu nieśmiały uśmiech. Nie zdążyli nic powiedzieć, bo Hoseok rozłączył się i podekscytowany wydusił:
- Chcą nas w YG.