40

1.9K 230 26
                                    

- Hyung! - krzyknął zapłakany Jungkook na jego widok. - Dobrze, że... Hyung, ty płaczesz?!
Jimin zamrugał oczami nie wierząc w to, co widzi. Chłopcy siedzieli na łóżku, a na krześle stojącym obok nich rozłożone były igły, opatrunki i różne inne rzeczy, które Chim Chim kojarzył z pracy Tae. V miał na sobie rękawiczki i majstrował przy uchu Jungkook'a.
- Robisz więcej krzyku niż to warte. - upomniał go fioletowowłosy. - Robienie dziury na kolczyki naprawdę nie jest aż tak bolesne.
- Hyung, co się stało? - Jungkook nie zwracał uwagi na gadanie Tae.
Chciał wstać i podejść do chłopaka, ale nie mógł się ruszyć dopóki V nie skończy.
Jimin oparł się o framugę i starał uspokoić. To nie było to. Oni nic złego nie robili. On to źle zrozumiał. Zaczął płakać jeszcze bardziej, więc opuścił szybko pomieszczenie kierując się do łazienki. Nawet nie zwrócił uwagi, że nadal trzyma w ręce torbę z zakupami. Zamknął się w pomieszczeniu i osunął po drzwiach. Jak on mógł zwątpić w tę dwójkę? Przecież nie złamaliby mu serca. Kochał ich, a oni kochali go.
Jungkook w końcu uwolnił się od Tae. Ucho go jeszcze trochę piekło, ale nie zwracał na to uwagi. Pobiegł za Jimin'em.
- Hyung, gdzie jesteś? - zapytał głośno, ale nie doczekał się odpowiedzi.
Poszedł do łazienki, gdyż nie zauważył starszego ani w kuchnii, ani w salonie. Otworzył drzwi i zastał Parka siedzącego na podłodze. Podszedł szybko do niego i kucnął obok.
- Hyung, co się stało? Ktoś cię uderzył? Oberwałeś na próbie? Co...? - nie zdążył dokończyć, bo Chim Chim złapał go i przytulił.
Młodszy zaskoczony głaskał jego plecy, by się uspokoił.
- O co chodzi? - zapytał cicho, gdy Jimin się uspokoił i otarł łzy.
- Jungkook, moje Ciasteczko... - szepnął zamiast odpowiedzi i sięgnął jego ust.

I love you ㅐ Park Jimin x Jeon JeonggukWhere stories live. Discover now