i dałam mu buziaka w policzek trochę się zdziwił ale potem się uśmiechnął
- No to do juta Leo.
- Pa księżniczko - Odwrócił się i poszedł w stronę swojego domu
Od kiedy do koleżanki mówi się księżniczko. Weszłam do domu a tam stała mama i patrzała się na mnie dziwnym wzrokiem. A jak tak się patrzy to znaczy że chcę wyciągnąć ze mnie jakieś informacje.
- No kochanie gdzie byłaś?
- Na desce z kolegą.
- Z kolegą powiadasz.
- Takkkk - przeciągnełam litere k
- A od kiedy to koleżanka całuje kolege?
- Po pierwsze to było tylko w policzek a po drugie Mamo!!!!!! - jęczyłam
- No co jestem matką muszę wiedzieć czy moja mała dziewczynka ma chłopaka czy nie.
- To nie jest mój chłopak tylko zwykły kolega z klasy. W waszych czasach pocałowanie w polik to może coś oznaczało ale teraz tak to nie działa.
- W jakich naszych czasach ja mam 32 lata.
- Chyba 42 lata!!! - mówiąc to ruszyłam już w stronę pokoju
- Ale pamiętaj jak cię zrani to mu nogi z dupy powyrywam.
- Mamo przestań już !!!! - Trzasnełam drzwiami od pokoju.
Ach te nadgorliwe matki. Ale w sumie czy ona nie ma racji? Koledze nie daje się buziaka w policzek, do koleżanki nie mówi się księżniczko może to coś znaczy. Oh przestań na pewno każdą tak bajeruje. Dla mnie to nie ważne bo on mi się wcale nie podoba. Chyba wcale? Po moim myśleniu przebrałam się w moje wonzy z lewka
21:45
Zawsze o tej godzinie czytam książke mam ich niezłą kolekcję.Ale dzisiaj nie mogłam się skupić na czytaniu myślałam o jutrzejszym spotkaniu z Leo, o tym co będziemy robić u niego w domu. I nawet nie wiem kiedy zasnełam.
Sophie*
Olivii długo nie było ciekawe gdzie się podziewała. Po myśleniu ubrałam się w moje wonzy z jednorożcem.
Ale jutro się jej spytam bo jest już 21:58 pewnie śpi albo czyta książkę, więc nie będę jej przyszkadzać. Zazwyczaj o tej godzinie piszę dziennik ale nie umiałam się skupić myślałam o Leo czy ja mu się podobam, czy ma dziewczynę. Nawet nie pamiętam kiedy zasnełam.
Następny dzień
Olivia*
Mój budzik wybił godzinę 06:45, co oznacza że trzeba wstawać. Zawsze mam problemy ze wstawaniem i mama musi mnie zwalać z łóżka a dzisiaj czuję się jak poranny ptaszek. Wstaję podchodzę do szafy i ubieram się w (Zdj.👇)
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Potem robię fryzurę nic specjalnego przeczesuje je i zostawiam proste. Myję zęby i twarz.Robię lekki makijaż nie jak te wszystkie plastiki, ja nakładam tylko błyszczyk, maluję rzęsy i jestem gotowa do wyjścia.
Sophie*
Ja nie mam problemów ze wstawaniem, wręcz przeciwnie wstaje o 06:30 i idę biegać. Biegam około 30 minut a następnie biorę zimny prysznic. Po 15 minutach idę zjeść śniadanie dzisiaj mamy naleśniki z nutellą które uwielbiam sister trochę mniej za nimi przepada. Oczywiście Liv sama nie raczy przyjść na śniadanie więc trzeba ją zawołać
- Siora wst.. - nie mogłam dokończyć po już stała koło mnie.
- Spokojnie już wstałam
- Ty tak wcześnie coś się stało, koniec świata, masz gorączkę
- Nie - mówiła śmiejąc się. Poprostu tak sobie.
- Aha nieważne jedz śniadanie
- Okey. Yyy czemu mama zrobiła naleśniki z nutellą jak wie że ich nie lubie.
- Może dlatego że ja lubie.
- W takim razie odmówie śniadania. I lepiej przebierz się już z tego szlafroka bo zaraz wychodzimy.
- Tak, tak już ide.
Olivia*
Sprawdzam telefon jest 07:23 za kilka minut przyjedzie Leo a Sophie nie może go zobaczyć. W takim razie Mamo!!! - krzyknełam - Tak córciu - Ja już wychodze bo umuwiłam się z koleżanknką że spotkamy się w drodze do szkoły. Powiedz Soph że musiałam już iść i że sama musi iść do szkoły. - Dobrze przekaże jej - Dzięki - Miłego dnia w szkole - Dzięki mamo. Nawzajem I w taki o to sposób się jej pozbyłam. Ruszyłam w stronę domu Leo, daleko nie mam.
Sophie*
Już się ubrałam nic szczególnego szare rurki, biała bluzka, szara bluza i czerwone converse.
Zeszłam na dół ale Olivii nie było, więc poszłam do mamy może coś wie. - Mamo wiesz gdzie jest Olivia - Tak kazała ci przekazać że musiała już wyjść i do szkoły musisz iść sama - Dlaczego musiała iść - Podobno obiecła koleżance że się z nią spotka w drodze do szkoły. - Aaa dzięki mamuś to ja będę już lecieć - Miłego dnia w szkole - Dzień w szkole nie może być miły.
Olivia* Dojechałam do domu Leo właśnie miałam pukać ale..
