Dwie Dziewczyny Jeden Chłopak L.D.

Rozdział 10

Rozpędził się już miał skakać ale...

Coś poszło nie tak, deska się wygieła a Leo leżał na ziemi trzymając się za bolącą nogę. Podbiegłam do niego.

- Leo nic ci nie jest - spytałam przerażona

- Trochę boli mnie noga, trochę bardzo.

- Wstawaj zabiore cię do domu. Wziełam go pod ramię i ruszyliśmy do mojego domu. Po drodze zadzwoniłam do mamy żeby zadzwoniła po lekarza. Dotarliśmy do domu lekarz już czekał. Leo wszedł to doktora i zamknął drzwi. Mama powiedziała:

- Wszystko dobrze? - spytała bo było widać że mam szklanki w oczach.

- To przezemnie gdybym nie mówiła że umiem lepiej jeździć do tego by nie doszło - mama podeszła i mnie przytuliła

- Kochanie wszystko będzie dobrze to nie jest twoja wina. - W tej chwili wyszedł lekarz od razu do niego podbiegłam.

- I jak wszystko z nim dobrze?

- Ma kilka siniaków i złamaną nogę ale spokojnie nie trzeba nic nastawiać wystarczy gips.

- A na ile ten gips?

- Na 4 tygodnie.

- Do szkoły kiedy zacznie chodzić ?

- Myślę że za tydzień już będzie mógł wrócić do szkoły o ile będzie miał zapewnioną dobrą opiekę.

- Obiecuje że się nim zajmę.

- W takim razie dowidzenia życzcie mu powrotu do zdrowia.

- Dziękuje. Dowidzenia
Gdy lekarz wyszedł od razu pobiegłam do niego zobaczyć jak się czuję. Otwieram drzwi ale Leo zasnął pewnie był zmęczony po tym upadku.

Leondre

Przymknołem oczy gdy do pokoju ktoś wszedł pomyślałem że poudaje że śpię. Materac się spłaszczył, usiadł ktoś na nim. Czułem na sobie przyjemne spojrzenie. Gdy usłyszałem jej głos Olivi

- To wszystko przezemnie mam nadzieję że szybko wyzdrowiejesz. - Przykryła mnie kocem. Mimo że snamy się krótko, mam nadzieję że traktujesz mnie jak... - Nie mogła dokończyć bo weszła mama do środka i powiedziała

- Kochanie daj mu odpocząć, niech się wyśpi.

- Dobrze mamo już idę - wyszła zamykając drzwi. - Ale nie dokończyła chciała powiedzieć traktujesz mnie jak przyjaciela czy jak chłopaka. Miejmy nadzieję że jak chłopaka.

Sophie

Po szkole poszłam do koleżanki. Po powrocie zauważyłam smutną Olivie podeszłam do niej i powiedziałam:

- Hey Liv co się stało.

- Bo Leo przezemnie złamał nogę

- Co! Gdzie ty z nim byłaś?

- W skate parku.

- Aaa a gdzie byłaś dzisiaj rano miałaś się spotkać z koleżanką.

- No tak ale...

Juliankaxo~♡~