Rozdział 24 ,,Wspomnienia zawsze bolą, a najbardziej jezeli sa świeże "

526 22 1
                                    

Dzisiejsze lekcje zaczynała biologią. Nie umiałam się skupić na lekcji. Niby mój ulubiony przedmiot, a nawet tym nie mogę się na tyle zająć, żeby na chwilę zapomnieć. Siedziałam zamroczona własnymi myślami, niby coś pisałam w zeszycie, ale nawet nie wiem co. Żadne słowo nie wyrazało tego, co obecnie czułam. To było takie coś co niszczyło mnie od środka. Tak jak wcześniej Roy. Lou był dla mnie ważny. Czułam do niego coś więcej. Kochałam go. Ciągle mi się przypominają chwilę spędzone w dwójkę. Nie wspominałam o tym, ale to jak spędziliśmy ostatnie dwa miesiące razem. Na każdym kroku upewniał mnie, że mnie kocha i jestem dla niego wszystkim. W każdym jego geście było widać miłość. Widocznie udawał.. To tak cholernie boli.. Pamiętam jak byliśmy na pikniku w lesie, jak kibicowałam mu na meczu. Jak wysyłał mi ten zniewalający uśmiech. Każdy głupi gest był fałszywy. KAŻDY!!! To była tylko komedia, ja byłam tam jak w ukrytej kamerze. Znów stałam się pośmiewiskiem, tylko że teraz całej szkoły. Kiedyś ja mieszałam ludzi z błotem, a teraz oni lubią ze mną co chcą. Nie liczą się z moimi uczuciami tak jak ja kiedyś z innymi. Teraz rozumiem, jak bardzo gnębiłam innych. W tej szkole boję się przyznać, że kiedyś byłam inna. Cieszę cię, że mam osoby, które mnie wspierają i wg. Brian, Mary i Tony zawsze byli najważniejsi. Lucy i Lukas też są, ale napewno muszą się jeszcze sobie wiele zapracować na moje zaufanie. Nagle poczułam uderzenie w prawe ramię.
- Ally, co jest? Od pół godziny wpatrujesz się w to okno, a w zeszycie tylko bazgrzesz ołówkiem.
- Nic mi nie jest..
- Widzę słoneczko moje. - powiedział mój przyjaciel.
- A co jesteś jakimś idiotycznym wróżbitą?
- Co tak ostro? Co jest?
- Nie słyszałeś?
- Byłem na boisku, chociaż wiesz jakieś tam plotki zawsze wyłapię.
- To po co mnie pytasz jak wiesz wszystko?
- Ale wolę się dowiedzieć od.. - Nie zdążył dokończyć, bo nad nami znalazła się nauczycielka i zapytała:
- Ally może odpowiesz mi na pytanie..
- Przepraszam, nie słuchałam.
- Nie dobrze dziecko, to może w takim razie podejdziesz do tablicy i uzupełnisz reakcje wymiany gazowej?
- Dobrze. - wstałam i skierowałam się do tablicy.
- Ej Tomlinson, dlaczego twoja eks ma taki super tyłek? - zawołał Zayn
- Zamknij się. Nie twoja sprawa to się nie wpierniczaj. - odpowiedział Brian wyraźnie zirytowany całą sytuacją.
- Cisza wszyscy! - krzyknęła pani
Spokojnie wróciłam do ławki i znów spoglądnęłam w okno. Wydawało mi się to wszystko snem, ale jednak nie. Louis to idiota, kochałam go całym sercem, a on mnie wykorzystał żeby wygrać jakiś zakład. Nienawidzę go. Muszę być silna. Chociaż każda cząstka mnie chce do niego wrócić i go przytulić. On mnie nie kocha, a ja o nim zapomnę, muszę. Nawet nie usłyszałam, kiedy zadzwonił dzwonek na przerwę. Szybko wzięłam książki i poszłam do szafki je odłożyć, po czym ruszyłam z Brianem na stołówkę. Była to duża hala wypełniona po brzegi stolikach. Ściany miała niebieskie, a podłoga była wyłożona jasnymi panelami. Odebraliśmy swój obiad i usiedliśmy przy jedynym wolnym stoliku przy oknie na boisko. Odwróciłam głowę i zobaczyłam cały zespół cheerleaderk. Podlizywały się mojemu byłemu chłopakowi, widziałam to. Bolało jak cholera. Czułam narastającą wściekłość, ale nie jesteśmy już razem, może robić co chce. Nienawidzę go, jego pięknego uśmiechu, błyszczących niebiesko-szarych tęczówek i tego jaki był w środku. W otoczeniu drużyny próbuje być silny, ale ja wiem, jaki jest w środku. Przy mnie mógł być sobą, ale zmarnował szansę na moją miłość. Szybko odwróciłam głowę i zajęłam się swoim posiłkiem. Rozmawiałam i śmiałam się z moimi przyjaciółmi. Są cudowni. Czuję, że muszę porozmawiać z Brianem, może coś słyszał, ale chcę żeby wiedział ode mnie, a nie jakieś plotki. Wiem, że każdy mógł ta historie zmienić i różne rzeczy może ona zawierać. Jak zwykle Brian jest moja deską ratunku. Zawsze tak było i zawsze będzie..

Witajcie znowu! Taki rozdział na zakończenie weekendu, nawet ma taki nastrój. Trochę już wiecie o Ally. Mam nadzieję, że się cieszycie. Co myślicie? Piszcie w komentarzach ;*

Basketball Player //Louis Tomlinson ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz