Jak mam to naprawić?.

80 4 3
                                    

Piosenka do rozdziału :) Miło czytania.

Co ja najlepszego zrobiłam? Dlaczego jestem taka głupia? Dlaczego się nie zgodziłam? Bo jesteś beznadziejna. Wszystko przez moją głupią nieśmiałość, strach że chce sie mną tylko pobawić a później mnie rzuci. Nie, nie, nie Mii'a co ty bredzisz? Luke taki nie jest, nie zrobi ci krzywdy. Kiedy powiedział że mnie kocha moje serce przyśpieszyło swoje bicie. Ja chyba też go kocham... Co ja bredzę ja Go kocham całym sercem. Ale boje sie... boje sie związków. Nigdy nie miałam chłopaka, nigdy sie nie całowałam... Nigdy nie czułam się kochana ale dzięki Lukowi to się zmieniło. Dość ze strachem... Chce być z Lukiem szczęśliwa. Wiem że nie będzie chciał ze mną rozmawiać ale ja muszę mu to powiedzieć. Nie wyobrażam sobie życia bez niego. Szłam do domu, zapamiętałam drogę więc wiem jak trafić pieszo.
Godzinę później doszłam do domu wykończona, weszłam do środka zamykając za sobą drzwi i zdjęłam buty wsadzając je do szafki.

- Mii'a co sie stało Lukowi jest zły, smutny nie chce z nami gadać - usłyszałam głos Michaela.

- To wszystko przez ze mnie, to moja wina - powiedziałam zamykając oczy. Mam dość chce być twarda chodź raz.

- Jak to przez ciebie? Co sie stało? - spytał kładąc swoje ręce na moich ramionach. Popatrzyłam na zielono - włosego ze smutkiem w oczach.

- Lukey zabrał mnie w takie jedno miejsce... by- było naprawdę przyjemnie, rozmawialiśmy, wygłupialiśmy się aż do momentu w którym... - nie mogłam nic więcej powiedzieć, jakby odebrało mi głos.

- Co?... Co się stało Mii'a? - spytał wyraźnie wystraszony moim zachowaniem.

- On... On po-powiedział że mnie kocha a ja jak idiotka uciekłam jest mi tak wstyd, chce to naprawić ale nie wiem jak.

- Kochasz go? - spytał po krótkiej chwili ciszy. Popatrzałam na niego i powiedziałam samą prawdę:

- Całym sercem.

- To powiedź mu to, wytłumacz dlaczego tak się wtedy zachowałaś.

- A co jeśli tego nie zrozumie? - spytałam ze strachem w oczach.

- To wtedy nie był ciebie wart.

- Gdzie jest? - spytałam.

- W swoimi pokoju.
Po słowach chłopaka poszłam na górę, chwilę później stałam pod drzwiami blondyna, zapukałam delikatnie i poczekałam chwilę ale nikt mi nie otworzył, może nie usłyszał. Zapukałam ponownie tylko trochę mocniej.

- Dajcie mi spokój - usłyszałam załamany głos Luka. Co ja najlepszego zrobiłam.

- To ja... Mii'a - powiedziałam cicho ale na tyle głośno żeby chłopak usłyszał.

- Czego chcesz?

- Chce porozmawiać.

- Nie mam ochoty z tobą gadać.

- Proszę Luke chociaż chwilę daj mi to wszystko wyjaśnić... Prosze. Po chwili drzwi zostały otwarte a w nich stał chłopak.

- Czego nie rozumiesz w słowie "nie mam ochoty z tobą rozmawiać"? .

- Prosze Luke.

- Po co? Żebym słyszał że nic do mnie nie czujesz, kiedy ja jestem w tobie szaleńczo zakochany
? - byłam zaskoczona - Co zdziwiona ? Pewnie myślisz że taki chłopak jak ja nie może się zakochać w takiej dziewczynie jak ty, w przyjaciół... - nie mogłam wytrzymać tego więcej i pocałowałam chłopaka.

- Dla-dlaczego to zrobiłaś? - spytał kiedy się od siebie odsunęliśmy.

- Bo ja też cie kocham... i przepraszam za moje zachowanie ale się wystraszyłam, wiem że to śmieszne ale ja... ja sie boje związków bo ja... - nie dokończyłam bo poczułam ciepłe wargi na moich. Na początku nie wiedziałam co się dzieje ale po chwili owinęłam jego kark rękami a sam owinął moją talie swoimi ramionami.

- Czyli zgodzisz się zostać My Polish Quinn? - spytał uśmiechają sie szeroko w moja stronę.
Zaśmiałam się i pocałowałam krótko chłopaka.

- To oznaczało tak? - spytał uśmiechając się cwaniacko.

- A jak myślisz? - spytałam z wielkim uśmiechem.

- Chyba oznacza: Tak - zaśmiałam się i przytuliłam blondyna. Nie mogę w to uwierzyć taki chłopak jak Luke jest moim chłopakiem i mnie kocha. Kiedyś mogłam tylko pomarzyć o wspaniałym, kochającym chłopaku, przyjaciołach i rodzinie, którą nie miałam od 7 lat. Ale teraz wszystko się zmieniło na lepsze.

Siedziałam z Lukiem w jego pokoju i oglądaliśmy jakiś horror. On dobrze wie że nie lubię oglądać horrorów... Boje się po prostu a on o tym doskonale wie i to wykorzystuje.

- Luke wyłącz to - powiedziałam przytulając sie do boku chłopaka.

- Boisz sie? - powiedział z głupim uśmiechem.

- Pytasz jakbyś nie wiedział - powiedziałam oburzona. On o tym doskonale wie.

- Przepraszam kochanie - kiedy to powiedział poczułam ciepło rozchodzące się po całym ciele - nie obrażaj sie - odwróciłam się w jego kierunku i pocałowałam chłopaka w policzek.

- Tylko tyle - powiedział zamykając oczy i zrobił dziubek zbliżając sie do mnie. Położyłam palec na jego ustach a on otworzył oczy patrząc na mnie niezrozumiale.

- Nie za dużo sobie pozwalasz ?

- Zobaczysz będziesz jeszcze błagać żebym cie pocałował - powiedział patrząc na telewizor.

- To ma być zakład ? - spytałam, chłopak odwrócił sie w moją stronę i powiedział:

- Powiedzmy, chce zobaczyć czy dasz rade wytrzymać.

- Wytrzymam a przez ile? - powiedziałam dumna z siebie.

- Przez tydzień. Zobaczymy kochanie - powiedział przytulając mnie do siebie.

- Nie dasz rady wytrzymać - powiedział zmieniając program w telewizji. Wreszcie.

- Raczej ty nie wytrzymasz a i jak przegrasz to będziesz mi przez tydzień przynosił śniadanie do łóżka i... sprzątał w pokoju Caluma.

- Śniadanie?... brzmi kusząco - powiedział z wielkim uśmiechem i poruszył zabawnie brwiami - czemu mam akurat sprzątać pokój Caluma a nie twój? - spytał wyraźnie zdziwiony.

- Bo tak chce.

- Ok a jak ty przegrasz to... Przez tydzień ty będziesz sprzątać w moim pokoju i zawozić mnie na treningi.

- Zawozić ? Czy ja ci wyglądam na szofera?.

- Nie ale będziesz wyglądać sexownie w krótkiej spódniczce.

Przez chwilę sie zastanawiałam. I tak nie ma ze mną szans.

- Zgoda - powiedziałam wyciągając do niego rękę a blondyn podał swoją. Wygram to. Dalej leżałam z Lukiem na łóżku i oglądaliśmy Twoja Twarz Brzmi Znajomo. Kocham to.

------------------------------------------------------
Wiem, wiem nie udał mi się koniec ale początek jako taki. :)
Jak wam się podoba okładka? I czy ktoś to w ogóle czyta?
Jeśli przeczytałeś pozostaw po sobie ślad :). Do następnego.

5secondsGirls.

ZagubionaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz