Rozmawiałam spokojnie z Patrycją, ale oczywiście coś musiało nam przerwać, tym czymś był mój telefon.
- Hej kochanie! Nie obudziłem cię? - odezwał się Niall od razu po odebraniu telefonu.
- Nie. Jest 10 rano. - odpowiedziałam uśmiechając się lekko.
- Wiem, ale gdzieś czytałem, że kobiety w ciąży mają koszmary i odsypiają w dzień. - zaśmiałam się na jego słowa.
- Nie mogę się doczekać, aż przyjedziesz. - mruknęłam.
- Ja też. Ale zostało tylko 6 dni. - może i go nie widziałam, ale wiedziałam, że teraz się uśmiecha.
- Zostało aż 6 dni. - bardzo za nim tęsknię, nie jestem przyzwyczajona do tego, że nie ma go przy mnie.
- Wiem, ale to już o wiele mniej niż miesiąc. - usłyszałam jakiś damski głos przy nim.
- Niall gdzie ty jesteś? - zmarszczyłam brwi.
- W samolocie. Lecimy do Irlandii. - wypuściłam z ulgą powietrze. To była tylko stewardessa.
- Ile będziecie w IRL? - napiłam się soku.
- 6 dni. Później wracamy już do Londynu. - znowu ten głos obok Nialla.
- Ugh... weź tą babe od siebie. - warknęłam.
- Kochanie nie denerwuj się. Wiesz, że nie możesz. To stewardessa, pytała się czy nic nie potrzebuję. - zaśmiał się.
- A potrzebujesz czegoś? - próbowałam się wyprostować, ale coś mnie zabolało w brzuchu i jęknęłam.
- Alice?! Alice co to było?! Co się stało?! Nic ci nie jest?! - zaczął krzyczeć do telefonu.
- Nas syn chyba zostanie piłkarzem. - zaśmiałam się masując brzuch.
- Dlaczego? Wszystko już w porządku? - już się trochę uspokoił.
- Tak, już jest dobrze. Zostanie piłkarzem, bo tak kopie, że kurwa nie mogę wytrzymać. - syknęłam uśmiechając się, a Niall się zaśmiał.
- Więc jakie w końcu imię? - zapytał się.
- James Leo Horan. - odpowiedziałam.
- No i niech będzie, czekaj, Leo to skrót od Leonardo? - zaśmiałam się z głupoty mojego chłopaka.- Przecież sam chciałeś to imię. Tak Leo to skrót od Leonardo. - znów się zaśmiałam.
- Wiem, ale Leo tak fajnie brzmi, jest jeszcze przecież skrót Leo od Lionel. - powiedział, a ja w między czasie jadłam kanapkę.
- Lionel to Hiszpańskie imię, ty jesteś Irlandczykiem, ja jestem Brytyjką. Czemu chcesz nazwać naszego syna imieniem Hiszpańskim? - naprawdę nie rozumiem czasami Nialla.
- Popatrz na to z tej strony: Mówisz, że zostanie piłkarzem, jak będzie miał na imię Lionel to będzie miał sukces gwarantowany. - no w sumie Lionel Messi. To ma sens.
- Zostaje James Leonardo Horan. Przecież z imieniem Leonardo też odniesie sukces jest na przykład Leonardo DiCaprio. - powiedziałam z głosem nie wznoszącym sprzeciwu.
- Dobrze. James Leonardo Horan.
__________________________
Do zobaczenia ;**
CZYTASZ
I Trusted You II N.H II ✔
РазноеDruga część "Trust Me"! Jeżeli nie czytałaś/czytałeś pierwszej części to zapraszam na mój profil. Okładkę wykonała: @margie2512