3.

810 33 1
                                    

Nareszcie złapałam blondyna, przy jego pokoju. Gdy wzięłam Nialla za rękę i odwróciłam w swoją stronę, popatrzył na mnie gniewnie.

- Alice naprawdę nie obchodzi mnie to, że ty jesteś z Harrym. Pieprzcie się, obmacujcie się, całujcie i tak dalej. To nie jest moja sprawa. Zerwałem z tobą i mam gdzieś, to że jesteś z moim przyjacielem. Róbcie co chcecie. - powiedział Niall, a mnie to cholernie zabolało, nie spodziewałam się tego po nim.

- To dlaczego tak wybiegłeś? - wszystko rozumiałam tylko tego nie.

- Dlatego, że umówiłem się z Jessicą i mam być za 15 minut, jestem już prawie spóźniony. Więc z łaski swojej puść mnie. - dopiero teraz uświadomiłam sobie, że nadal trzymam jego nadgarstek. Blondyn wszedł do pokoju, a ja pobiegłam do swojego. Gdy weszłam do środka, Louis leżał na łóżku, ale gdy zobaczył moje łzy to od razu podbiegł.

- Co się stało? - popatrzył na mnie z przerażeniem w oczach, a ja przytuliłam się do chłopaka.

- Lou ja już nie mam u niego żadnych szans, on się umówił już z jakąś dziewczyną. Ale jeżeli jest szczęśliwy to niech tak zostanie. - Louis wziął mnie na ręce i położył na łóżku, sam kładąc się obok.

- Kochanie jest milion facetów, które marzą o tobie. - powiedział wybierając moje łzy.

- Tak, ale oni marzą o mnie nagiej i tylko jako zabawkę seksualną. Gdy byłam z Niallem on nie nalegał i mnie nie zmuszał do seksu, on jest po prostu idealny. - jeszcze bardziej się rozpłakałam.

- Nie ma idealnych ludzi. - odpowiedział uśmiechając się.

- Czyli Niall to wyjątek. - także się uśmiechnęłam.
















__________________________
Do zobaczenia ;**

I Trusted You   II N.H II ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz