dzień 7

106 12 0
                                    

Drogi Harry,

Tydzień. Minął tydzień, od kiedy mnie zostawiłeś. Nikt nie ma z Tobą kontaktu, nawet Twoja własna matka. Co za mężczyzna zostawia swoich ukochanych bez żadnego pożegnania? Tchórz. Jestem na Ciebie taka zła, ale nie będę Cię wyzywała. Kocham Cię za bardzo, by to robić.

Ledwo przeżyłam ostatni tydzień, Harry. Jeden cholerny tydzień. Jak mam poradzić sobie z kolejnym?


To było pytanie bez odpowiedzi. Jak miałam poradzić sobie z faktem, że go nie ma przez jeszcze dłuższy czas, skoro ledwo poradziłam sobie z tymi siedmioma dniami?

Spojrzałam na zegarek i ziewnęłam w odpowiedzi na późną godzinę. Podciągnęłam kolana do klatki piersiowej leżąc na kanapie, a moja samotność zaczęła mnie zżerać. Złapałam telefon ze stolika nocnego i znalazłam imię Nialla. Będzie zaniepokojony przez telefon o tak grzesznej godzinie, ale myślałam jedynie o swoich samolubnych potrzebach. Kiedy jego głos rozbrzmiał przez głośnik, wypełniła mnie ulga.

Rozmawialiśmy przez prawie godzinę, aż poczułam się winna za powstrzymywanie go przed snem. Upierał się, że to okej i, że uwielbia ze mną rozmawiać, ale myślałam inaczej. Przypominał mi Harry'ego. Byli bardzo podobni i właśnie dlatego lubili swoje towarzystwo. Kiedy rozmawiałam z nim czułam się tak, jakbym rozmawiała z Harry'm. Tej nocy zasnęłam z uśmiechem na twarzy.

dear harry [h.s] polskiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz