Drogi Harry,
wszedłeś do pokoju. Twoje loki były niechlujne i strasznie długie, Twoje oczy były nabiegłe krwią, a ubrania wyglądały na brudne i przechodzone. Twoje kiedyś pełne energii oczy były smutne i tępe. Nie wyglądałeś jak Ty i to mnie przerażało.
- Valerie... - stanął przede mną, z rękami na bokach. Cokolwiek by nie przeszedł przez ostatnie miesiące, było widać to po jego wyglądzie. Moje usta zadrżały, jednak nie wydobyły się z nich żadne słowa. Cała złość, którą w sobie zbudowałam odeszła i jej miejsce zajęło szczęście. Zobaczenie go przed sobą, żywego i całego było najcudowniejszą chwilą w moim życiu.
- Nie mów, kochany. Po prostu mnie przytul.
Wskoczyłam na Ciebie. Starałam się kontrolować, zachowywać dojrzale, ale tęskniłam za Tobą tak bardzo. Potrzebowałam trzymać Cię ten ostatni raz. Twoje ręce od razu owinęły się wokół mnie i wiele razy pocałowałeś moją twarz. Mówiłeś mi, że jest Ci przykro i, że mnie kochasz. Czułam się tak, jakbyś naprawdę tak myślał. I może tak było.
CZYTASZ
dear harry [h.s] polski
Fiksi PenggemarZAKOŃCZONE ____ samotna dziewczyna pisze listy do ukochanego, który odszedł, z nadzieją na jego powrót Dear Harry © louminosity 2014-2015 Tłumaczenie: DemStory 2016