6. WYRUSZAMY

413 21 1
                                    

-Myślę, aby zgładzić go natychmiast. - mówił tata.
- Tak... ale na pewno chcesz to robić Panie?
-No..... tak!!!
Prawie doszli.
- Gdzie się schowamy?- spytał Neo.
- Tam!- powiedziałam- za tym ogromnym kamieniem! Szybko!
Już doszli.
- Co? ! Gdzie jest ten wyrzutek?!!!!- krzyknął jeden ze strażników.
- Mnie się pytasz? !- odkrzyknął tata. - mieliście go pilnować!!! A gdzie jest moje dziecko?!
-Nie wiem.
-Jak to?! Przeszukać całą okolicę! Już !
-Ale nie skończyła się nam przerwa!
-To wyruszajcie za 15 minut!
- Tak jest!
Tata i strażnik poszli.
- Neo! Mamy kwadrans! - powiedziałam po cichutku.
- Co?! Dlaczego akurat kwadrans?
-Bo inaczej strażnicy rozproszą się na sawannie! Nie odejdziemy!
-Ok!
Lekko i dyskretnie przygotowaliśmy się do podróży i wyruszyliśmy.
- Szybko Neo!- mówiłam.
- Sama idź szybciej! - buntował się.
- Ach..... dzieci. .....
- Słyszałem!!!
-I bardzo dobrze!
-Tylko ty... wiesz. Sama jesteś dzieckiem.
- Ale królewskim!
-To bez różnicy!
-Wcale nie!
-Wcale tak!
-Wcale nie!
-Wcale tak!
-Wcale nie!
-Wcale tak! Jej! Sierra, partrz!
-Co?
-Tam!
- No.... co...? O co ci chodzi?
-Tam.... jest krokodyl!
-A... to niebezpieczne?
-Bardzo!!!!!!!!
-Aacha..... musimy go jakoś obejść!
-Nie da rady! Strażnicy już tu krążą!
-Co?!
-Tak!
-Nie!
-Weś się uspokój! Co cię tak nagieło na kłótnie?
-Nie wiem..... przepraszam.........
- Słuchaj zrobimy tak: wejdziemy na tę wysoką skałę i przeskoczymy tę rzekę krokodyli.
- Ok!!- ucieszyłam się. - niezły pomysł! -Dzięki. ... dobra! Skaczemy na 3! 1!!!
2!!! 3!!!!!!!

 dobra!  Skaczemy na 3! 1!!!2!!! 3!!!!!!!

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

- Aaa!!! Neo! My.... latamy !!!! Ale ekstra! - cieszyłam się.
- Tak!!!- śmiał się. - ichaa!!!! O nie! Nie doskoczymy do brzegu!
-Nie!- przeraziłam się. - aaaaaaaaaa!!!!
- Aaaaaaa!!!!!
Wpadliśmy do wody.
-O nie krokodyle!!! Boję się! Neo! Zrób coś!
-Co?! Sama coś zrób!!!!
-Aaa!!! One podpływają!!!!!!!
-Trzymaj się mała!!!

 -O nie krokodyle!!! Boję się!  Neo! Zrób coś! -Co?!  Sama coś zrób!!!!-Aaa!!! One podpływają!!!!!!!-Trzymaj się mała!!!

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Oczami Neo...

Podpłynąłem do lwicy i złapałem ją.
- Szybko! Tam! Wdrapiemy się na tamtą skałę! To drugi brzeg! W sensie, że ta skała jest na drugim brzegu!
-Ok!- odkrzykneła przerażona.
Krokodyle się spływały.
- Jak dam ci znak- skaczemy! Ok?- szepnąłem jej do ucha.
- Tak. Dobra- odszepnęła.
- Teraz- krzyknąłem.- skacz!
Skończyliśmy.
Oczami Sierry...

- O !Łał! To było. .......!!!!!! Ekstra!!!!!
-Słuchaj.... to co jest niebezpieczne, nie jest ekstra. Albo to, albo to.
-Po prostu. .... jesteś zazdrosny o to, że ja się umiem dobrze bawić, a ty nie!- powiedziałam. - pchiii!!!!
Neo przewrócił oczami.
- Hej! Zobacz. Jaki ładny zachód słońca- powiedział nagle Neo.
-Tak....- rozmarzyłam się.
- A tak w ogóle to do kąd, w którą stronę poszedł twój dziadek?
-Ymm.... nie wiem....
- Co?! To co my tu robimy?! Nikogo nie znajdziemy!
-Ale poszedł za babcią. Ona nagle zniknęła.
- Zniknęła mówisz. ... no to jutro odwiedzimy mojego kumpla- Dan'a. Jest żyrafą.
- Aaa... ok... a w czym to pomoże?
-On zna się na magii i tajemniczych znikaniach wszystkiego! - opowiadał- pomoże nam.
- Oby.
- Teraz odpocznijmy i jutro wyruszymy.
- Ok.
Położyliśmy się przy jednym z drzew i poszliśmy spać.
-Dobranoc.
-Dobranoc.

Rozdział nie jest (chyba) za krótki.
I... wyruszają. Co dalej? Kim jest przyjaciel Nea- Dan?
Chcecie się dowiedzieć? Zapraszam do następnego rozdziału.
Postaram się go szybko opublikować. To pa pa!!! Do nexta !
♥ ♡ ♥ ♡ ♥ ♡ ♥ ☆ ★ ☆ ★ ☆ ★ ☆
( 376 słów) . ♧♣♧♣♧♣♧♣♣♣♧♣

KRÓL LEW : INNA HISTORIA: WĘDRÓWKAOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz