Rozmowa w parku

270 15 0
                                    



Marinette

Po transformacji, wyskoczyłam przez okno i zaczęłam ich szukać. Zauważyłam jak siedzą w parku i o czymś rozmawiają, postanowiła podejść. Stanęłam za drzewem i słuchałam ale słyszałam kawałek zdania:

-Nie wiem czy mówić o tym Mari, ona nie lubi biedronki. Jak opowiadam jej o Biedronce ,ona zachowuje się tak jak by ją to nie obchodziło-powiedziała Alya, a po tonie jej głosu było słychać że nie jest za szczęśliwa.

Chciałam podejść bliżej, ale to nie skończyło się dobrze...

Adrien
Siedziałem z rudowłosą w parku i rozmawialiśmy o przyjęciu dla Biedronki. Alya prowadzi BiedroBlog, a skoro sama biedronka podobno go ogląda to tam umieścilibyśmy zaproszenie. Alya właśnie żaliła mi się o tym że nie jest przekonana do powiedzenia o planie Marinette . Spokojnie rozmawialiśmy i niespodziewania zza śmietnika wypadła biedronka. Alya zaczęła wyciągać telefon, a ja złapałem ją za rękę i wzrokiem pokazałem by go schował.


- Co ty tutaj robisz?- zapytałem podchodząc do Biedronki. Pomogłem jej wstać i miałem dziwne déjà vu.


- Miałam się spotkać z Alyą- Biedronka odpowiedziała wstając by następnie się otrzepać.

- Jest 18.30, masz jeszcze półtorej godziny do spotkania z nią - powiedziałem zdziwiony.

- Słyszałaś o czym rozmawialiśmy?- Alya zapytała się , z zaciekawieniem wstając z ławki.


-Ja nic, znaczy tak, ale może trochę... właśnie -powiedziała jąkając się dokładnie tak jak Marinette. Dopiero teraz zauważyłem jak są do siebie podobne. Mają takie same piękne, fiołkowe oczy...

-Kropeczko....-przewała mi.

-Po pierwsze nie mów na mnie" kropeczko'', tylko kot tak może mówić.

Matinette
Właśnie się zorientowałam co powiedziałam. Zrobiłam się cała czerwona i zaczęło mi być duszno.

-Znaczy on też tak nie może mówić. Dobra Alya muszę z tobą pogadać-powiedziałam łapiąc dziewczynę za rękę.-Czekaj tutaj-powiedziałam do blondyna i ruszyłam a Alyą w głąb parku.


-Pokłóciłaś się z Marinette?-zapytałam siadając na ławce.

-Nie pokłóciłam się z nią. Po prostu wtrąca nos w nie swoje sprawy-powiedziała zakładając ręce na pierś.

-Ona myśli że spotykasz się z Adrienem. Jest zła i smutna że jej o tym nie powiedziałaś- mówiłam gładząc ja po ramieniu a ona, o dziwo ,odrzuciła moją rękę -Jeżeli powiesz mi co się dzieję pomiędzy wami to może udzielę ci małego wywiadu.

-Czyli wywiad z samą Biedronką na BiedroBloga ?!-powiedziała odwracając się .Kiwnęłam głową a ta rzuciła się na mnie i zaczęła przytulać.

-Ale musisz mi powiedzieć o co z nim chodzi-powiedziałam pokazując na Adriena ,który siedział i bawił się swoimi rękami.

-Bo ona ciągle gada o Adrienie ,a jak ja chce coś powiedzieć to  nie daje mi dojść do słowa.-powiedziała patrząc na swoje buty.

-Powinnaś z nią o tym porozmawiać. Marinette jest bardzo smutno bo myśli że kręcisz z nim-powiedziałam i ją przytuliłam.

-A tak w ogóle to czemu się mnie o to pytasz? I skąd wiesz co Marinette myśli?- zapytała zdziwiona uwalniając się z uścisku

- Poprosiła żebym z tobą pogadała.Znamy się bo kiedyś ją uratowałam i z sytuacji do sytuacji utrzymujemy minimalny kontakt- wymyśliłam na poczekaniu.

Nagle podszedł Adrien .Skierował swoje oczy na mnie po czym spojrzał na rudowłosą.

-Alya muszę już iść do domu. Zostajesz czy idziesz ze mną?-zapytał .

-Powinniśmy iść -powiedziała Alya łapiąc rękę chłopaka i wstając.

-Do widzenia księżniczko, do jutra-powiedział Adrien odwracając się.

-Co?Czemu do jutra-zapytałam ze zdziwieniem wpatrując się w chłopaka.

-Nie wiem, może jutro się spotkamy -powiedział zakłopotany i odeszli.

-Do zobaczenia Biedronko-krzyknęła Alya.

Patrzyłam na nich jak idą i skręcają w lewo.I pomyśleć że byłam zazdrosna o to że oni coś planują prawdopodobnie dla mnie.Tylko jak oni mnie na takie przyjęcie zaproszą?

Chciałam już odlatywać  gdy niespodziewanie ktoś złapał mnie w tali.

-------------------------------------------------

Polecam wszystko czytać od początku:)

Biedronka I Czarny Kot.Dwie Różne TwarzeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz