Pogromczyni

317 16 0
                                    

Pani od polskiego

7:30

-Jak to zniknął?przecież wczoraj z nim rozmawiałam-mówiłam oburzona a zarazem zmartwiona.

-Przykro mi, a tylko przekazuje informacje. Miłego dnia- powiedziała pni z policji i się rozłączyła.

A spier...

Szłam powoli do miejsca pracy i myślałam o tych wszystkich wydarzeniach które miły miejsce od ostatnich kilku miesięcy. Najpierw śmierć matki,potem ten komornik, prawie straciłam prace, potem dziecko trafiło do szpitala a teraz ojciec, jedyna osoba która przy mnie była. Jedyne co mi po nim pozostało to ten naszyjnik w kształcie serca, który dostałam na 18 urodziny od niego.

Marinette
Nie rozumie, dlaczego im bliżej się mieszka szkoły, tym częściej się człowiek spóźnia.To powinno być na odwrót. Biegłam do szkoły tak szybko że przegoniłabym autobus. Na schodach oczywiście bym się wywaliła , ale utrzymałam równowagę i biegłam dalej. Wpadłam do klasy jak huragan mówiąc typowe '' przepraszam za spóźnienie'', ale nauczycielki nie było. Wzruszyłam ramionami i ruszyłam do ławki, p czym zrobiłam najgorszy błąd w moim życiu, spojrzałam na Adriena. Tak przewróciłam się i śmiała się tylko jedna osoba- Chloe.

Adrien podszedł do mnie i pomógł mi wstać. Czułam że jestem cała czerwona.

-Dziekow, znaczy dzięki, właśnie- chłopak zaczął się śmiać, ale nie tak podle. To był raczej śmiech ''jesteś urocza''.kiedy usiadłam do ławki Alya szepnęła mi do ucha.

-Mogę na ciebie mówić pomidorek?

-Ha ha, bardzo śmieszne-powiedziałam z ironią w głosie a ona zaczęła się jeszcze głośniej śmiać. Nauczycielka w końcu przyszłą i zaczęła lekcje, ale była bardzo smutna .Kazała napisać wypracowanie na 5 stron po czym usiadła i całą lekcje wpatrywała się w jakieś zdjęcie.

- Ej, na co ona tak patrzy ?-zapytałam koleżanki z ławki,która tak samo jak ja nie rozumiała o co chodzi.Zwykle lekcje polskiego były przeprowadzane w wesołej atmosferze,oczywiście nie liczą tej lekcji.

-Myślisz że ja wiem?-powiedziała miętoląc jakąś kartkę. Nagle zauważałam jak daje ją Adrienowi.

-Co tam mu dałaś- zapytałam ze zdziwieniem, pokazując dyskretnie palcem na blondyna.

- Nic, nie twoja sprawa-powiedziała z pretensjami . Adrien oddał jej ta kartkę i się do niej uśmiechnął. 

Dziwne

Kiedy zadzwonił dzwonek Pani powiedziała że prace mamy dokończyć w domu a na następnej lekcji będziemy ją kończyć.

Władca ciem
Okno się otwiera.

-Smutek, pustka i tęsknota za ojcem, och wiem co to za ból.

Władca ciem tworzy pięknego czarno, fioletowego motyla.

-Leć moja małą Akumo i zawładnij tą smutną kobietą.

Marinette

-Ej Alya, co robisz po szkole?-zapytałam jedząc batona ,którego przed chwilą kupiłam.

-Po szkole idę- zamyśliła się- Chyba nic-odpowiedziała i spojrzała na bok, uciekła wzrokiem.

Kłamała

Usiadłyśmy za ławce przed salą i wtedy się odezwałam.

-Ej mów, wiesz że możesz mi zaufać.

Biedronka I Czarny Kot.Dwie Różne TwarzeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz