Adrien
To jest głupie bo kocham Biedronkę ,a nawet nie wiem kim jest...to jest chore.
O widzę Chloe, idę do niej!
- Chloe!!- krzyczę wściekły i podbiegam do niej.
- O Adrien . Skarpie hej- chciała mnie przytulić , a ja się odsunąłem przez co ona upadła.
- Musimy porozmawiać, poważnie - powiedziałem patrząc jak próbuje podnieść się z ziemi.Wstała zdenerwowana i czerwona. Wziąłem ją za rękę i zaciągnąłem w kont .
- Oj Adrienku ,jak chciałeś się całować to trzeba było powiedzieć - Powiedziała Chloe i zrobiła dziobek. To było obrzydliwie .Jak ja mogłem się z nią zdawać?
- Zamknij się i przestań to robić- Powiedziałam zirytowany . Spojrzała się na mnie dziwnie i skrzyżowała ręce na piersiach.
- Czemu grozisz Marinette!?
- Ja!? ona Ci okłamała, ja nigdy jej nie groziłam- powiedział kręcąc swoje włosy na palcu ,co tym bardziej mnie zirytowało.Zawsze jak ktoś kręci włosy ,to zdaje mi się jak by był zadufany w sobie...w tym przypadku to się zgadza.
- Nie ściemniaj- powiedziałem ,też krzyżując ręce.
- Jak to przecież światło ciągle się świeci- mówiąc to pokazała na lampy. Walnąłem się w twarz ręką.
- Ale z ciebie debilka,ale wracając ,masz przeprosić Marinette, bo inaczej źle to się skończy.
- Co? kotku.-powiedziała przybliżaj się do mnie i kładąc mi rękę na ramieniu.
- Nie mów na mnie kotku, masz ją przeprosić! - mówiąc to odesłałem i wyszyłem ze szkoły. Walic lekcje. Jutro to nadrobię.
MarinetteO matko ale mnie głowa boli, która jest godzina ?18. Pięknie, nie wieże ze przespałam 3 godziny.Rodzice mieli dziś wrócić! Muszę na jutro odrobić lekcje, ale moja głowa.
- Marinette, co Ci się dziej? Jesteś cała czerwona- zapytała przerażona Tikki podlatując do mnie.
- Nie wiem Tikki , słabo się czuje- mówiąc to złapałam się za głowę. Ale ona boli,
- Mamo! - zaczęłam krzyczeć . Usłyszałam jak ktoś wchodzi po schodach. Uchyliła się klapa w podłodze i weszła mama. Czyli już wrócili.
- Tak córeczki ,co się... jejku ,czemu ty taka czerwona?!- podeszła i dotknęła mojego czoła- Skarbie ,masz gorączkę.Do łóżka ale już, nie możesz się rozchorować. Za niedługo komunia u siostrzenicy Jassie i jeszcze urodziny Alyi!- no tak komunia u mojej siostrzenicy- Idę po leki ,a ty leż.-Przecież leżę!-jeszcze krzyknęłam zanim wyszła z pokoju.Leżałam chwile ,aż usłyszałam pukanie do ona.
Wstaje, ledwo idę , wszystko mnie boli, jestem osłabiona .
Parze w okno;
Nagle widzę zielone oczy;
To on...Napisałam , dałam radę
jak myślicie , kto stoi za oknem?
Gwiazdka?
Komentarz ?
CZYTASZ
Biedronka I Czarny Kot.Dwie Różne Twarze
FantasyDwójka nastolatków... Przyjaciele w szkole... Poza nią super bohaterowie... Dowiedzą się kim są w prawdziwym życiu? Każdy z nich ma problemy w rodzinie . Są bardzo do siebie podobni ,ale o tym nie wiedzą... Czy odkryją jak do siebie pasują? Przeczy...