Rozdział 6

2.5K 155 4
                                    

Nie,nie, nie, nie, nie, nie, NIE! Przełknęłam ślinę patrząc na Harrego. Zmienił się. Miał dłuższe włosy które były splecione w koka. Był też wyższy i widać było,że przypakował na siłowni,ale też schudł. Jego kości na twarzy były bardziej widoczne. Był naprawdę spoko ubrany. Czarne rurki,koszulka w panterkę, jedynie te buty tu nie pasowały. Chłopak przenikał mnie wzrokiem z uśmiechem na twarzy.

-Oh,tak? Gdzie się poznaliście?!

-To dłuższa historia. Potem Ci ją opowiem.

Odezwał się Harry. Jego głos też się zmienił. Był o wiele głębszy.

-Chodź zatańczyć.

Odezwałam się do Brandona i zanim ktokolwiek zdążył zareagować pociągnęłam go na parkiet. Pozwoliłam mu objął się w pasie i zarzuciłam mu dłonie za szyję. To nie tak miło być. Harry tu jest. Cholera. Chciałam z nim na spokojnie odbudować relacje, a on nagle tak po prostu zjawia się na imprezie. Czy Niall musiał zabrać akurat jego?!

-Co się dzieje? Jesteś nieobecna.

-Nic. Trochę źle się czuje.

-Ja też. Chyba pojadę do domu, przepraszam Cię.

-Jest okej.

Uśmiechnęłam się i puściłam chłopaka. Pożegnałam się z nim przytuleniem i wróciłam do stolika. Louis od razu objął mnie ramieniem, a ja wzięłam swój wcześniej niedopity drink. Chłopak od razu mi go zabrał i odstawił spowrotem na stolik.

-Nikt Ci go nie pilnował. Ktoś mógł łatwo coś do niego dosypać. Niall poszedł zamówić kolejne.

Pokiwałam głową i przytuliłam się do brata. Czułam na sobie palący wzrok Harrego. Wtuliłam się bardziej w bok szatyna i wzięłam drinka od Nialla. Wypiłam go szybko i przymknęłam oczy. Wszyscy byli zajęci rozmowami.

-Ivette spokojnie. Nie mam zamiaru Cię zagadywać. Powiedziałaś mi,że chcesz to robić powoli i rozumiem. Narazie tylko wiadomości.

Mimowolnie się uśmiechnęłam i rozluźniłam. Posłałam chłopakowi lekki uśmiech i odsunęłam się od Louisa. Dziękuję Harry.

Message Me H.SOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz