Band? Work? Kids?

3.4K 182 1
                                    

- Hej - Lilly weszła do salonu, gdzie oglądałem wiadomości.
- Cześć - mój wzrok powędrował ku jej osobie. - chcesz kawę? coś do jedzenia?
- Kawę - spojrzała na mnie i usiadła na kanapie. Chwilę potem dołączyłem do niej wręczając jej kubek z trunkiem. Brunetka objęła szklankę swoimi dłońmi. Przez pewien czas panowała niezręczna cisza.
- W tym pokoju na końcu korytarza - zaczęła Lilly.
- To gabinet.
- Nie ważne. Było dużo nagród. Zdjęć z jakiegoś zespołu. Czy ktoś z naszej rodziny jest w tym zespole? - okręcała kubkiek ze stresu.
- Ja. To było ze 40 lat temu. - uśmiechnąłem się. To były najlepsze lata mojego życia.
- A ja kim jestem?
- Moją żoną. Matką dwójki dzieci. Babcią trojga wnucząt. -uśmiechnąłem się do niej.
- A zawodowo kim jestem? - wzięła ostatni łyk kawy.
- Mamy fundację. Jesteś dyrektorką.
- A gdzie ona jest? Ta fundacja.
- W mieście. Chcesz to Cię tam zabiorę?
- Tak. Niall? - mruknąłem do niej coś w stylu "hmm" - mówiłeś, że mamy dzieci.
- Tak mamy. Byli tu wczoraj.
- Mógłbyś zaprosić je na kolację.
- Jasne. Ich partnerów i dzieci też? - Lilly kiwnęła przecząco głową.
- Na razie chcę tylko ich poznać -uśmiechnęła się. Nie był to mimowolny uśmiech. To był ten wymuszony półuśmiech.

A:/ Powtarzam tu poraz kolejny. Te rozdziały mogą wam przypominać sceny z filmu "I że Cię nie opuszczę". Rozdziały są właśnie inspirowane tym filmem.

Gwiazdkujcie, komentujcie xx

 Family Horan |Sequel "I (do not) need you"Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz