2. gdzieś na morzu

58 4 0
                                    

Wieczorem siedziałam na prawej burcie z nogami spuszczonymi w stronę wody.. prawie codziennie przesiadywałam tam z godzine, może dłużej... lubiłam patrzeć jak słońce powoli znika za horyzontem. Wyglądało to tak jakby topiło sie w nagrzanej wodzie. Od czasu do czasu widziałam syrenie ogony wystające z morza. Przyzwyczaiłam sie już do tego widoku, na morzu Tyreny często widujemy przedziwne stwory morskie i od czasu do czasu powietrzne. Dziś zauważyłam tylko trzy syreny mostijskie, którym lepiej nie wchodzić w drogę bo są to wredne i złośliwe istoty.. nie warto z nimi zadzierać. Już ostatnio straciliśmy jednego członka załogi, który drażnił sie z nimi i niestety skończył jako pokarm dla rybek... no cóż. . Bywa. W każdym bądź razie już zniknęły i ich nie widzę więc trochę mi ulżyło.
Ciemno sie zrobiło, trzeba by pójść spać. .. jutro musimy stanąć w najbliższym porcie, żeby uzupełnić zapasy żywności i troche leków i pyłu nawarskiego(po co to się dowiecie później)... idę spać.. może dam rade przespać tą noc spokojnie.

Wojna MitówOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz