6. raz na wodzie raz pod wodą

30 3 0
                                    

Trzymając się za jeden z wielu rogów na szyi hydry płyniemy coraz głębiej i głębiej. Dookoła widzę tysiące kolorowych ryb i innych stworzeń morskich... o moją nogę ociera sie srebrno złoty  koń morski.  Przez wode przebija sie syreni ryk co powoduje, że na mojej skórze pojawiają się dreszcze.  Obok nas przepływa rekin. Patrzy na nas jak na smakowity kąsek ale boi się podpłynąć i zaatakować... wie co może mu zrobić mój wodny rumak.
Po kilku minutach znaleźliśmy się przy wejściu do jaskini. Co chwile wpływały z niej mureny i inne stworzenia. Aby sie tam dostać musiałyśmy płynąć już o własnych siłach. 

Po chwili wynurzamy się na powietrze.  Słyszę głośny wdech Mel i zaczynam śmiać się pod nosem.  Chwile później dostaje kuksańca w bok po czym od razu oddaje.
-okej jesteśmy.. tylko co teraz? - spytałam
-pamiętasz jak ostatnio to robiłyśmy? - pokiwałam przecząco głową
-ehhh, więc tak teraz idziemy w głąb jaskini i szukamy tego wgłębienia w skale.. - tłumaczyła patrząc na mnie znacząco.
Machnęłam ręką żebyśmy ruszały. Niedługo szłyśmy ponieważ ciągle ciągałam ręką po skałach i prawie od razu wyczułam to charakterystyczne zagłębienie.  Mel zaczęła grzebać w kieszeni od spodni i za moment trzymała w ręce małą sakiewke z pyłem.  Wysypała niewielką ilość na dłoń i rzuciła w zagłębienie. Usłyszałyśmy głośny trzask i dźwięk ocierania sie głazu o głaz.  Przed nami ukazało sie niewielkie pomieszczenie. Na środku stało coś na kształt skalnego pomnika o kształcie smoka o siedmiu głowach i rozłożonymi skrzydłami  na których znajduje sie pył. Podeszłyśmy cichym i wolnym krokiem. Wyjęłam większą torbe i szybko nałożyłyśmy pył.

-tyle wystarczy -powiedziała szeptem Mel. Kiwnęłam głową po czym szybko opuściłyśmy pomieszczenie.
Momentalnie znalazłyśmy się przy hydrze... równie szybko też na lądzie.

Już niedługo kolejna część ;)

Wojna MitówOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz