-Alice! Alice! Alice! -Krzyczy zaspany Harry.
-Czego chcesz głąbie?
-Już jest 6:30 pora wstawać.
-Pierdole nie ide.-Ale musisz.
-Nie musze, a teraz wyłącz grzecznie budzik i idziemy spać. Cudownie się z tobą śpi.
-No dobra.. -Sięga po telefon i wyłącza. Z powrotem kładziemy się spać. Po kilku godzinach Harry budzi się pierwszy i wstaje z łóżka. Nagle czuje jego dłoń na moim pośladku i automatycznie się budzę.
-Już wstałaś księżniczko, zrobiłem dla Ciebie śniadanie.
-A gdzie rodzice?
-Spokojnie, nie zauważyli mnie. -Trochę się zdziwiłam, ale tylko trochę..
-To to wszystko dla mnie?-Nie? Dla nas.
-Jesteś słodziakiem. -Harry wziął mnie podciągnął i usiadłam sobie na nim, zaczęliśmy jeść. Zrobił sałatkę owocową moją ulubioną, kanapki z nutellą oraz kakao. Marzyłam o takim śniadaniu, ale nie wiedziałam, że to mi się zdarzy. Pierwsze co wzięłam do buzi była to kanapka z nutellą, a on już kończył swoją kanapkę, potem napiłam się ciepłego kaka'a.
-I jak smakuje Ci?-Tak! Pychota! Ale jeszcze nie zjadłam sałatki.
-A ją dostaniesz później.
-To co dostane zamiast sałatki?-A co byś chciała?
-Hm.. niech pomyśle.. Ciebie.
-Jesteś tego pewna?
-Jestem. -Harry rzucił się na mnie jak jakiś zwierz na mięso. Po chwili rozerwał moje majtki i zdjął szybko moją góre od piżamy. Zaczął lizać mi sutki i włożył mi dwa palce, posuwał nimi w górę i w dół. Zaczęłam jęczeć jego imię coraz głośniej, on natomiast robił to szybciej.-Zaraz dojdę! Harry! -Zaciskałam pięści na kołdrze.
-Dochodzę! -Wyjąkałam a on wyjął palce.
-Takiego orgazmu to nigdy nie widziałem! -Chichocze. -Teraz to odpocznij,a ja wezmę prysznic. -Zszedł po schodach na dół do łazienki, a ja ubrałam bluzkę i poszłam spać. Po kilku godzinach Harry mnie budzi.-Alice wstawaj, bo ja muszę iść. -Otworzyłam oczy i przetarłam.
-Która jest godzina? -Powiedziałam zaspana
-16.30.-A gdzie musisz iść?
-Mam dużo do roboty, no wiesz o co mi chodzi, chodź zamknąć drzwi.-A nie możesz zostać tutaj?
-Nie.. śpieszy mi się strasznie.
-No dobra. -Przekręciłam oczami. -Ale musisz wziąć mnie na ręce, bo z gołą dupą nie będę paradować po domu.
-A jak mi ustanie?-To wtedy przelecimy się jeszcze raz.
-2 razy w ciągu jednego dnia?
-Tylko, że teraz wolałabym, żebyś coś innego mi wsadził.-Już zaczyna mi stawać.
-To chodź.
-Ale.. bardzo mi się śpieszy..
-Wsadzisz mi go tylko i sobie pójdziesz.
-Dobra. -Zdjęłam mu spodnie wraz z bokserkami, a on położył się na mnie i zaczął we mnie wchodzić.-Wejdź dalej.
-Tylko miałem Ci go wsadzić.
-Ale całego..
-Alice, ale mi się śpieszy.
-No dobra! To wyjdź ze mnie. -Wyszedł ze mnie i ubierał bokserki oraz spodnie. Wstałam i włożyłam majtki.
CZYTASZ
Droga namiętności.
Fanfiction[..] "Poszłam po plecak, założyłam trampki oraz kurtkę. I wyszłam nie żegnając się. Dzwonie do taty czy mnie odbierze, ale nie odbiera telefonu. Wkrótce po 5 razie odbiera jakaś dziwka: -Halo? -Za halo to w morde walo. -Odezwałam się chamsko. -Nie t...