Rozdział 4

22 0 0
                                    

2 marca 2015 rok

- Tak. Jestem Luke Hemmings. To są moi przyjaciele: Michael, Calum i Ashton. Bardzo lubimy waszą muzykę więc chcecie współpracować z naszą wytwórnią Hi Or Hey Records? - rzekł Luke.
- My... t...
- Julia wstawaj!!!!! Zaraz się spóźnisz no wstawaj!
- Jezu siostra idź stąd.. - powiedziałam zaspana.
Wygląda na to że miałam super sen. Szkoda że to był tylko sen.. no ale oczywiście musiał mnie ktoś obudzić no musiał. No bo szkoła na pierwszym miejscu.. ale napewno nie dla mnie!
Okey wstaje.. dzisiaj jest wtorek. 7 GODZIN lekcji.. kurde nie wytrzymam siedzieć 7 godzin.. będzie ciężko. Jedyna pozytywna myśl.. dzisiaj znowu się spotkam z Luke'm! Nie mogę się doczekać. Bardzo go polubiłam!
Dzisiaj ubiore jeansy z dziurą, trampki, czarną koszulkę i na to zwykłą letnią kurtkę. Nie ubieram żadnego swetra i żadnej bluzy bo jest wyjątkowo bardzo ciepło. Włosy związałam w luźnego koka.

...

- Ej no to laski spotykamy się dzisiaj u mnie na 'próbę'? - rzekła Michasia na długiej przerwie.
- Sorka dziewczyny ale mi nie pasuje..
- A co masz jakieś plany? Jedziesz gdzieś? - zapytała się Kasia.
- No to znaczy.. idę do parku.
- Możemy iść razem! - krzyknęła Michasia.
- No ale.. wczoraj poznałam tam takiego fajnego kolegę i dzisiaj się spotykamy w tym samym miejscu co wczoraj czyli w parku.
- No ale wy się znaliście że się wczoraj spotkaliście?
- Niee.. no bo ja poszłam się przejść do parku i usiadłam po drodze na ławce i on przyszedł i zaczął mi się wyżalać ze swoich problemów. Potem to się zapoznaliśmy, czyli gadaliśmy, śpiewaliśmy dla beki (on pięknie śpiewa) i bardzo dobrze się bawiliśmy. Było super!
- Ej ej ej a jak on wygląda? - zapytała się mnie ciekawa Michasia.
- Ma blond włosy podniesione do góry, piękne błękitne oczy. Jest bardzo wysoki i dosyć chudy. Przystojny chłopak z niego trza przyznać! Aa i ma na imię Luke.
- Cooo?? Czy ty wiesz kto to jest??!!! - krzyknęła Kasia.
- Yy nie?
- Dziewczyno to jest Luke Hemmings! Naprawę się nie skapłaś że to jest on??!!
- No coś tam podejrzewałam ale to na pewno nie jest Hemmings. To jest zwykły chłopak. Tak myślę..
- To na pewno jest on! Musimy się dowiedzieć czy to rzeczywiście Luke Hemmings! - odparła Michasia.
- O NIE! PO MOIM TRUPIE! Jeśli on naprawdę jest Hemmingsem, powie mi o tym. Jeśli mi nie powie, pogadam z nim o tym. Nic na siłę dziewczyny.
- No okey okey. Chodzimy na lekcje bo jest po dzwonku.
- Nom idziemy!
Poszłyśmy na ostatnią lekcję czyli godzinę wychowawczą, czyli cała godzina przegadana to mogę gwarantować!

...

Gdy byłam w domu, zegar wskazywał godzinę 15.30. Postanowiłam że jak się przebiore, zjem obiad itp to zrobię lekcje i może coś poczytam żeby później mieć spokój. A więc poszłam do siebie do pokoju żeby się przebrać. Ubrałam szare dresy, białą koszulkę a włosy zostawiłam takie jakie były. Szybkim krokiem poszłam do kuchni zjeść obiad. Trza przyznać, był pyszny! Po skończonym posiłku, poszłam do swojego pokoju zrobić lekcje. Umm.. lekcje.. prace domowe.. Są to najgorsze rzeczy jakie są na świecie! Dobra jakoś to ogarne..

3,5 godziny później..

Dobra muszę się szykować bo za pół godziny mam spotkanie z Luke'm! Więc idę się umyć!
Wzięłam szybki, ale za to relaksujący prysznic. Włosów nie musiałam myć, ponieważ umyłam je wczoraj.
Tylko jest jeden problem.. kurde.. w co się ubrać *odwieczny dylemat dzuewczyny*? Dobra.. ubiore czarne jeansy, biały top-crop z Nirvany, czarną kurtkę skurzaną ( ramoneske ) i do tego czarne botki'. Wyszłam z domu szybkim krokiem. Gdy szłam do parku po drodze wstąpiłam do sklepu po wodę. Szłam dosyć wolnym krokiem. Było bardzo ciepło, jak na wieczór.
Byłam na miejscu po 20 minutach. Jego nie było, ale mam nadzieje że jeszcze przyjdzie.
Nagle poczułam na swojej dłoni czyjąś dłoń. Była bardzo ciepła. Od razu zgadłam kto to był..
- Heyy słońce! - powiedział.
- Hey Luke! - rzekłam. - Fajnie że przyszedłeś!
- Jak mógłbym nie przyjść na takie spotkanie z taką dziewczyną? Gdybym nie przyszedł.. to był by błąd którego bym żałował do końca życia...
Ja na jego słowa zrobiłam się czerwona jak burak. Już nie chcę sobie tego wyobrażać!
- To jak tam się trzymasz? - zapytałam go.
- Dzisiaj z nią nie rozmawiałem. Nie chcę z nią rozmawiać i nie mam zamaru. Chcę porozmawiać z Tobą. Może i jesteś jeszcze młoda ale widzę że jesteś bardzo dojrzała i wiem że mogę Tobie zaufać i chciałbym żebyśmy się bliżej poznali.. to co.. chcesz ze mną utrzymać znajomość przez bardzo dłuugo?
- Luke.. ja.. no pewnie że chcę utrzymać tą znajomość! I dziękuję za te słowa.. jest mi bardzo miło że masz takie o mnie zdanie chociaż znasz mnie od 2 dni..
- Julka to jest nie ważne.. ważne jest to żebyśmy dalej utrzymali kontakt. Jesteś dla mnie bardzo ważną osobą, i wiem że z Tobą zawsze będę mógł porozmawiać, pośmiać się i pośpiewać. Dziękuję Ci za to wsparcie Julka.
Nagle Luke zbliżył się do mnie i mnie mocno przytulił. Był bardzo ciepły. Ja oczywiście mu to odwzajemniłam. Było nam bardzo przyjemnie. Chciałam, żeby ta chwila trwała wiecznie...

Hey Everybody!Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz