Rozdział 9

11 0 0
                                    

13 marca 2015.

Luke

Haha no nie mogłem z tych ludzi. Jak można się bać takiego filmu? No okey.. Julka to dziewczyna to rozumiem ale te cioty??!! Boże z kim ja żyje...
- Ej.. człeki.. - zaczęła Julka ziewając. - wiecie że jest 4 nad ranem?
- Obejrzeliśmy chyba z 4 horrory.. ja teraz nie zasne.. - powiedział pół przytomny Cal.
- Ciiiiiii Ashton zasnął. - oznajmiłem po cichu. - O i Mike też.
- No to jesteśmy sami w trójkę.. może by tak.. - zaczął Cal.
- NIE! NAWET O TYM NIE MYŚL! - oznajmiła Julia.
- Juliet*... ja chciałem żebyśmy tylko pograli w butelke albo coś, a ty już te swoje chore myśli. - zaczął Cal. - idę spać gołąbeczki.
Boże co za idiota.
Po 5 minutach Cal zasnął..
- No to jesteśmy teraz sami w dwójkę.. - zaczęła Artystka*. - więc co teraz zrobimy?
- Zaśpiewam Ci piosenkę.
- Really Luke, really?
- Tylko musisz zrobić jedną, a raczej dwie rzeczy dla mnie..
- Zamieniam się w słuch.
Nadstawiłem policzek.
- Chcesz żebym Cię pocałowała w policzek?
- A co ja teraz robię..
- No ok.
Poczułem na policzku delikatnie muśnięcie ustami. Było idealne. Jej usta były miękkie i ciepłe. Przez ciało przeszła mnie fala ciepła. Wiem że to może się wydawać dziwne, ale ja.. chyba.. ja się zakochałem w Julce. Tak. Jest jeden problem. Ona jest ode mnie sporo młodsza, więc nie wiem czy jej rodzice by mnie zaakceptowali. Jak narazie nie chce jej o tym mówić, ponieważ boję się jej rakcji. To znaczy boję się tego że mnie odrzuci. Nie chcę tego. Zabardzo ją kocham.
- To wszystko? - wyrwała mnie z zamyśleń Julia.
- Jeszcze mnie mocno przytul jakbym był takim duuużym misiem do przytulania!
- Nie widzisz że ns mnie Ash leży? -No to co?? Dalej potrzebuję przytulasa!
Julka ułożyła Asha tak, aby miał on głowę opartą na oparciu łóżka.
Nagle usiadła mi na kolanach i mocno przytuliła. Byłem w niebie. Mocno ją objąłem i showałem twarz w zgłębieniu jej szyi. Była taka ciepła i urocza..
Nie wiem ile czasu minęło. Ona na moich kolanach wtulona we mnie, ja uśmiechający się od ucha do ucha i wtulony w tą drobną dziewczyne. Było cudownie. Chciałem aby było tak zawsze..
- No to co, zaśpiewasz mi jakąś piosenkę? - powiedziała Julka rumieniąc się przy tym. - no to ja może zejdę Ci z kolan..
- Nie. Zostań. Proszę.
- Hihi no dobrze. - zachichotała. Nie no jaka ona urocza!
Zaśpiewaj jej piosenkę Bruno Marsa - Just the way you are..
- Oh, her eyes, her eyes
Make the stars look like they're not shining
Her hair, her hair
Falls perfectly without her trying
She's so beautiful
And I tell her every day

Yeah
I know, I know
When I compliment her
She don't believe me
And it's so, it's so
Sad to think that she don't see what I see
But every time she asks me do I look okay
I say

When I see your face
There's not a thing that I would change
Cause you're amazing
Just the way you are
And when you smile,
The whole world stops and stares for a while
Cause girl you're amazing
Just the way you are

Her lips, her lips
I could kiss them all day if she'd let me
Her laugh, her laugh
She hates but I think its so sexy
She's so beautiful
And I tell her every day

Oh,
You know, you know, you know
I'd never ask you to change
If perfect's what you're searching for
Then just stay the same
So don't even bother asking
If you look okay
You know I'll say

When I see your face
There's not a thing that I would change
Cause you're amazing
Just the way you are
And when you smile,
The whole world stops and stares for a while
Cause girl you're amazing
Just the way you are

The way you are
The way you are
Girl you're amazing
Just the way you are

When I see your face
There's not a thing that I would change
Cause you're amazing
Just the way you are
And when you smile,
The whole world stops and stares for a while
Cause girl you're amazing
Just the way you are..
Gdy skończyłem śpiewać Julka się dosłownie na mnie rzuciła (mocno przytuliła) i wyszeptała mi do ucha..
- He so wonderfull, and the time that every day..
Ja na to pocałowałem ją w policzek. Przybrały one rumieńca.
- Dziękuję Luke.
- Za co?
- Za wszystko. Za to że jesteś przy mnie, za to że mnie wspierasz, za to że pomagasz mi gdy nie daję sobie rady i za to że wogule ze mną wytrzymujesz..
- Słońce, jesteś cudowną dziewczyną. Masz piękny głos i charakter. Wogule cała jesteś piękna.. i pamiętaj.. ZAWSZE będę przy Tobie, nigdy Cię nie opuszczę.
- Dziękuję że mam takiego przyjaciela jak ty Lukey.. - i Julka oparła się o mój tors i po chwili zasnęła. Tylko ja nie mogłem spać.. a czemu? Bo ona mi dziękuje za bycie jej przyjacielem, a ja chcę być dla niej kimś więcej a nie tylko nim..
Skoro nie mogłem spać postanowiłem że wejdę na Twittera. Dostałem powiadomienie...
"Julia_love_pemgium ma dzisiaj urodziny! Złóż jej życzenia a będzie jej bardzo miło!"
O cholera.

...

Julia

Wstałam o 07.00 rano. Chłopaków u mnie nie było, ale za to na stoliku koło łóżka leżała mała karteczka, a na niej napis..
" Słońce, my poszliśmy do domu, ponieważ nie chcieliśmy żeby twoi rodzice nas zauważyli.. dzisiaj jest twój dzień i zobaczysz.. sprawie, że on będzie wspaniały!
Luke xx "
A jednak.. pamiętał!

_________________________________

Juliet - czytaj Dżuli
Artystka - Luke czasami będzie mówił tak na Julkę, ponieważ jak on twierdzi że " Julka ma duszę artysty, ponieważ potrafi pięknie rysować, śpiewać i grać na gitarze " .

Hey Everybody!Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz