Rozdział 11

6 0 0
                                    

13 marca 2015 rok.

- No więc.. Julka?
- Tak, słucham?
- Zostaniesz moją dziewczyną?
Co kurwa?! Luke chce żebym została jego dziewczyną?
- Luke.. ja.. ja nie wiem.. a tak wogule to.. dlaczego ja? Przecież jestem zwykłą dziewczyną która nie jest nikogo warta..
- Julka.. ja nie chcę mieć nie wiadomo jakiej dziewczyny, nie chcę mieć jakiegoś pustego plastiku, który leci tylko na kase. Ty jesteś inna, nie jesteś taka jak 3/4 dziewczyn na tym świecie.. to w Tobie pokochałem, że jesteś pozytywnie zakręcona, że nie jesteś plastikiem, że potrafisz doradzić, że jesteś piękną i wartościową dziewczyną.
- Luke.. ja... - zaczęłam. - zgadzam się! - Lukey na moją odpowiedź wziął mnie na księżniczkę i zaczął kręcić się dookoła własnej osi. Naprawdę nie spodziewałam się że on chce ze mną chodzić. Może i się do tego nie przyznawałam ale tak.. podobał mi się Luke. Nawet bardzo, jednak nie chciałam mu tego mówić bo nie znaliśmy się za długo, ale to było silniejsze od nas. Bo ja wierzę że istnieje miłość od pierwszego wejrzenia.
- Kocham Cię. - powiedział Luke postawiając mnie na ziemii.
- Ja Ciebie też skarbie.
Nagle poczułam metalowy kolczyk na swoich wargach. W tym momencie poczułam motylki w brzuchu i przyjemny dreszcz. Czułam jak Luke oddaje w ten pocałunek najwięcej miłości jak potrafi.
Nie potrafiliśmy sami oderwać się od siebie, więc zrobił to ktoś inny. Ashton....
- Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa udało się! - Ash zaczął przeraźliwie krzyczeć z radości?
- Będę ich shippować! - powiedział Mike.
Matko, każdy zaczął nam gratulować, drzeć się w niebo głosy, skakać z radości i śpiewać teksty tego typu " Jeej Julka i Luke są razem! Julka i Luke są razem! " i tak w kółko. Czyż by oni...
- Tak Julka. Od początku wiedzieliśmy że wy do siebie pasujecie i chcieliśmy was swatać. No i proszę, teraz mamy piękną, zakochaną parę! - oznajmił uradowany Calum.
Serio Cal, serio?

...

Ten dzień zaliczam do dni najlepszych w moim życiu. Dosyć że mam bilet na koncert We The Kings, mam wymarzoną gitarę elektryczną, to do tego w dzień moich urodzin Luke wyznał mi miłość. Wow. Ja to jednak mam cudowne życie..

_________________________________

Elo elo 3 2 0! A więc chcę powiedzieć (napisać)... sorry że rozdział taki krótki, ale wiadomo weekend jest to nie mam zabardzo czasu... następny będzie dłuższy, Dobranoc xx

Hey Everybody!Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz