- Ona wyjeżdża, to postanowione ! - usłyszałam głos mojej matki.
- Czy ją mam coś tu do powiedzenia, czy tylko ty podejmujesz tu decyzję !? - krzyknął Jerry, mój ojczym. Mój tata zginął w wypadku samochodowym gdy miałam 10 lat. Kochał samochody i motory, to była jego pasja, można powiedzieć że mnie nią zaraził.
- Nie. Ją za nią odpowiadam i ja decyduje.- w tym momencie zeszłam do nich na dół. Mam dość kłótni o mnie. Nom stop słyszę krzyki. Jeszcze się okaże, że jestem odpowiedzialna za rozpad ich małżeństwa. Stali w salonie po obu stronach stolika. Zauważyłam, że Jerry jest smutny i wściekły a matka pewna siebie. Ocho szykują się kłopoty.
- Hej...- nie dane mi było skończyć bo wtrąciła się moja mama.
- Ramzy postanowiłam wysłać cię do twojej cioci, do Sydney.
- Chyba sobie kpisz. - Co jak co, ale nie znam jej. Mogła by mnie oddać do domu dziecka, do innej rodziny w mieście, ale nie do Sydney.
- Nie, idź się pakuj wyjeżdżasz po jutrze wieczorem.
- To jest po drugiej stronie świata , zwariowałś !? - krzyknęłam. Czułam jak krew buduje w moim żyłach.
- Idź decyzja podjęta nie masz nic do gadania .- powiedziała i poszła do swojej sypialni .
Jerry wstał i mnie przytulił, a ja stałam jak wryta w ziemię, nie mogłam w to uwierzyć. Wyrwałam się z jego objęć i pobiegłam do pokoju. Napisałam sms'a do przyjaciółki
Do Cassi :
Jutro o 13 przy starym magazynie. Powiedz reszcie .Od Cassi :
Okey. Coś cię stało ?Do Cassi :
Muszę wam coś powiedzieć .Od Cassi :
Ok.Już nie od pisałam. Siedziałam tak chwilę na łóżku, po czym wstałam wyjęłam walizki i zaczęłam się pakować. Nie widzę szans na zostanie. Matka zawsze ma to czego chce. Nigdy mnie nie chciała. Urodziła i wychowywała ze względu na ojca i Jerrego. Zadzwoniłam jeszcze do znajomego z prośbą by zabrał moje skarby i bezpiecznie przetransportował je do Sydney. Poprosiłam też o kilka drobnych rzeczy, by nie mieć kłopotów.
Po skończeniu wszystkiego poszłam do łazienki. Stanęłam przed lustrem i spojrzałam w swoje odbicie. Osoba po drugiej stronie wyglądała na przygniębioną i chcącą się rozpłakałać. Szybko odepchnelam do siebie te uczucia i się rozebrałam. Weszłam pod prysznic i zaczęłam się odsprzedać pod zimną wodą. Wszystkie troski odpłyneły, a ja zatraciłam się w wspomnieniach. Kiedy się otrząsnełam, zrozumiałam, że to nie wróci. Szybko wytarłam swoje ciało i ubrałam koronkowe bokserki i za dużą koszule znajomego. Po cichu poszłam do swojego pokoju i położyłam się na łóżku. Sen zabrał mnie szybko.Zimnasuka6929
Jeżeli rozdział się spodobał proszę o 💬 lub ⭐. A najlepiej to i to :*
CZYTASZ
Bez Uczuć || L.H Poprawiony
FanfictionPoprawiony Co byście zrobili gdyby własna matka wysłała was na drugi koniec świata do rodziny, której praktycznie nie znacie? Jestem Ramzy Colins, mam 17 lat piwne oczy, długie brązowe włosy i wysportowaną sylwetkę. Moje życie zmieniło się gdy mój...