Bez Uczuć || L.H Poprawiony

Rozdział 4

Luke pov :
No nie powiem, ale dziewczyna jest niezła. Jesteśmy od 4 godzin u mnie w domu i omawiamy akcje. Gdy kończymy jest 21.00. Spoglądam na telefon i widzę że mam wiadomość.
Od nieznany :
Wyścigi , motory , przy starym magazynie na obrzeżach miasta o 23.00
Na tą wiadomość polepszył mi się humor. Wysłałem chłopakom wiadomość i zacząłem się szykować. Jestem królem tutejszych wyścigów zawsze wygrywam. Gdy byłem gotowy wysiadłem na mojego Kawasaki i ruszyłem.

Ramzy pov:

Dostałam wiadomość o wyścigach. Oczywiście że pojadę. Zaczęłam się szykować. Ciocia ma nocną zmianę a Mike jest u kumpli, więc nie muszę się tłumaczyć. Na zegarku była 22.25 więc napisałam do kumpla by dał mi adres garażu. Okazało się że jest kilka domów dalej. Bez większych przeszkód pojechałam na wyścigi.

Gdy dotarłam, poszłam do kumpla wpłacić zaliczkę 10 tysięcy. Usłyszałam głos, który oznajmił że zawodnicy mają udać się na start, jak kazał tak zrobiłam .

Na środek wyszła laska w za krótkich spodenkach i staniku, który po chwili zdjęła i rzuciła na ziemię.
Ruszyliśmy jechałam z tyłu chciałam dać im satysfakcję z wygranej. Pod koniec zaczęłam wszystkich wyprzedzać i wygrałam. Ludzie zauważyli na moim kombinezonie znak nieskończoności, czyli węża zjadają ego swój własny ogon. To był mój symbol, symbol niepokonanej. Zaczęły się gwizdy i oklaski a z głośników usłyszałam słowa :

- Ludzie co za zaszczyt, nie pokonana jest tu znami.

Ludzie wiwatowali i krzyczeli moje "imie"

Odjechałam. Motor zostawiłam w magazynie i tam też się przebrałam. Następnie udałam się na imprezę. Wspomniałam że nikt nie wie kim jestem ? Nie ? To teraz mówię.

Luke pov :

To nie możliwe. Przegrałem i to z laską, ale to nie byle jaką, tylko z niepokonaną. Ale co ona tutaj robi o ile dobrze wiem mieszka w Londynie. Chyba że się przeniosła. Całą ochota na zabawę mi przeszła.

-Luke dawaj! Odprężysz się!

Chyba jednak nie mam wyboru.

Zimnasuka6929