*Pov Luke*
Siedzę na szpitalnym krześle przy łóżku Victorii. Dziewczyna leży nieruchomo przypięta do różnych maszyn. Cały czas nie dociera do mnie to co się wydarzyło kilka godzin temu. Czuję pojedynczą łzę spływającą po moim policzku. Ocieram ją szybko i wychodzę z sali, aby móc poczekać na chłopaków i Rose, do których zadzwoniłem kilka minut temu.
Po nie całym kwadransie paczka przyjaciół zjawiła się w szpitalu.
Cześć. Jak ona się czuję ? - podbiegł do mnie Ashton.
Jej stan jest stabilny, lecz 24 godziny są najważniejsze. - odpowiedziałem oschle.
Nikt już nic nie powiedział. Czekaliśmy na Rose, która była w sali blondynki. Kiedy wyszła zauważyliśmy na jej twarzy przygnębienie. Widoczne było u niej że się martwi, zresztą tak jak każdy.
1 godzinę później * * *
Gdy lekarz wyszedł z sali Victorii skierował się w naszą stronę.
Czy państwo z rodziny ? - zapytał spoglądając na naszą piątkę.
Rodzicielka jest już w drodze. - odpowiedziałem - czy możemy wejść ? - dodałem po chwili.
A pan to ? - zapytał mężczyzna w białym fartuchu.
Narzeczonym. - odpowiedziałem bez zawahania.
Dobrze, lecz po kolei. - uśmiechnął się lekko i odszedł w dal korytarzu.
Wszedłem do o dziwo ,, mojej narzeczonej'' siadając przy jej łóżku. Włosy miała związane w luźnego warkocza a powieki zamknięte. Złapałem jej zimną rękę i spojrzałem na jej długie, granatowe paznokcie. Poczułem jak moją dłoń ściska ta drobna istota. Szybko podniosłem wzrok na twarz poszkodowanej. Ujrzałem jej niebieskie tęczówki, które skierowane było w jakiś punkt.
Co ja tu robię ? - zapytała zachrypniętym głosem.
Jesteś w szpitalu. Miałaś wypadek, ale już wszystko dobrze. - odpowiedziałem łącząc nasze palce.
Tak za tobą tęskniłem. - dodałem po sekundzie.
Blondynka uśmiechnęła się lekko po czym złączyła nasze usta w namiętnym pocałunku.
Już nigdy więcej nie pozwolę skrzywdzić mojego słoneczka - pomyślałem.
-------------------------------------------------------------------------------------------------------
No hejcia kochani :* Przepraszam Was za nieobecność, lecz ostatnio miałam mnóstwo nauki i w ogólnie nie mogłam znaleźć czasu na wattpad'a. W dodatku jakże wspaniała wena odleciała w las. Mam nadzieję, że zrozumiecie. Następny rozdział nie wiem kiedy będzie. ( pozostaw po sobie ślad ) buziaczki i miłego weekendu misiaczki :*
CZYTASZ
Don't leave me, please
RomanceGłowni bohaterowie : * Luke. * Victoria. Inni : * Michael. * Calum * Aston. * Rose.