12

81 4 0
                                    

*Pov Luke*

Wstałem i zauważyłem, że leżę w nie swoim łóżku. Delikatnie się przewróciłem na drugi bok i mój wzrok przykuła drobna istota, która leżała wtulona w koc. Po chwili przypomniałem sobie co wydarzyło się poprzedniego dnia i dlaczego się tu znalazłem. Pocałowałem dziewczynę w czoło i powoli podniosłem się z kanapy kierując się do kuchni. Wszedłem do pomieszczenia i od razu zabrałem się do robienia gofrów dla mojej księżniczki. Do końca nie byłem pewien czy między nami jest wszystko w porządku, ale chciałem zawalczyć... 

*Pov Victoria*

Otwieram swoje zaspane powieki i czuję, że obok mnie jest wolna powierzchnia. Wstaje zmęczona i podążam leniwie do kuchni. Opieram się o futrynę i widzę Luk'a, który coś pichci przy blacie. Wybucham śmiechem widząc jego kocie ruchy. Blondyn się odwraca gwałtownie i zauważam fartuch obwiązany wokół talli. 19-latek kieruję się w moją stronę po czym obejmuje mnie za biodra i delikatnie muska moje wargi. Pozwalam mu na to * * *

Jak się spało ? - pyta odsuwając swoją twarz od mojej. 

Dobrze, lecz nie było mojego księcia przy mnie. - udaję smutną minę wyrywając się z uścisku chłopaka i podchodzę do gofrów, które stoją na bladzie. 

To dla mnie ? - wskazuję na talerz.

Luke kiwa głową na znak zgody. Siadam przy stole zabierając swoje śniadanie. Blondyn siada przede mną i zaczyna na mnie patrzeć. 

Hm ? - spoglądam na niego.

Nie, nic. - uśmiecha się do mnie pokazując przy tym biały uśmiech. 

Jestem brudna ? - dopytuję robiąc grymaśną minę.. - czemu tam na mnie patrzysz ? - kończę. 

Bo jesteś piękna. - czuję jak moje policzki oblewa gorący rumieniec. Wstaję i siadam okrakiem na Luk'u pochylając się nad nim. Mój wzrok jest skupiony na niebieskich oczach blondyna. Likwiduję odległość między nami wargami i wbijam się w jego usta. Odsuwam się od niego, gdy brakuje mi tchu. 

Chciałabym, aby było tak zawsze.. - szepcę mieszając oddech Luk'a z moim. 

---------------------------------------------------------------------------------------------

Hej kochane mordki :* Przepraszam bardzo za nieobecność, lecz nie wyrabiam fizycznie i psychicznie. Mam nadzieję, że rozdział się spodoba i wybaczcie, że jest krótki, ale nie dam rady napisać dłuższego.

                                                                  * * * 

Dziękuje także za 320 wyświetleń. To bardzo wiele dla mnie znaczy. 

Oczywiście głosujcie, komentujcie a rozdział pojawi się jak najszybciej :D dobranoc misiaki :*

Don't leave me, pleaseOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz