Rozdział 10

89 12 0
                                    

Spędziłam u Lou cały weekend co najwyraźniej bardzo mu się podobało jego mamie również. W trójkę nadrobiliśmy zaległości sprzed kilku lat.

W niedzielę wieczorem Luke odprowadził mnie do domu i poczekał aż babcia przyjedzie od znajomych. 

- Dziękuję za ten weekend, było naprawdę... Miło. - Powiedziałam kiedy wychodził. 

- Wiesz, że zawsze możesz na mnie liczyć.

- Dziękuję. To naprawdę wiele dla mnie znaczy. - Powiedziałam i przytuliłam go co szybko odwzajemnił. 

- Rano będę na ciebie czekał, nie jedz śniadania bo mam dla ciebie niespodziankę. - Powiedział, pocałował mnie w policzek i wyszedł. 

Po zjedzonej kolacji i ogarnięciu się do szkoły postanowiłam zadzwonić do siostry. 

- Znalazłaś go? - Zapytałam od razu.

- Zasadniczo tak. - Odparła. 

- Co masz na myśli mówiąc zasadniczo?! - Warknęłam. 

- Mówiąc to mam na myśli że kupił go Dominic i teraz wystawił na sprzedasz. Próbujemy go odzyskać. - Powiedziała a mnie dosłownie zalała krew. 

Rzuciłam telefon na łóżko i wyszłam z domu przez okno. Szybko pobiegłam do garażu i wsiadłam na motor. Wzięłam dwa głębokie wdechy i ruszyłam przed siebie. 

To była rzecz, która najbardziej potrafiła mnie uspokoić. Wolna jazda prosto przed siebie. 

Coś podpowiadało mi żebym spojrzała w stronę lasu i kiedy to zrobiłam prawie spadłam z motoru. 

Wilk, którego dobrze znałam (o ile można tak powiedzieć) biegł równo ze mną. 

Zjechałam na najbliższe pobocze a on z niespotykaną prędkością znalazł się obok mnie

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Zjechałam na najbliższe pobocze a on z niespotykaną prędkością znalazł się obok mnie. 

- Co ty tu robisz? - Zapytałam. 

On tylko karcącym wzrokiem spojrzał na mnie i po chwili na motor. 

- Dobra rozumiem... Nie powinnam jeździć bez kasku, do tego wkurzona i po ciemku. - Stwierdziłam a on tak jakby kiwnął głową. 

Usiadłam na ziemię i oparłam się o motor. 

- Musiałam się po prostu uspokoić. - Powiedziałam do wilka kiedy położył się obok mnie. 

 

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.
Samotny wędrowiecWhere stories live. Discover now