Sroda. Czas wprowadzic w zycie akcje " lenehan-zazdrosnik". To zabawne bo mimo ze on nic do mnie czuje ja nadal chce to zrobic. Rano po porannej toalecie ubralam sie cieplej niz wczoraj bo strasznie wialo.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Zgarnelam plecak i sniadanie a potem wyszlam z domu. Przy moim domu stal czarny nissan GTR a kierowca stal oparty o maske. Nathan. Podeszlam do niego, przywitalam sie buziakiem w policzek. Nathan otworzyl mi drzwi od strony pasazera a sam wsiadl za kierownice. Jechalismy rozmawiajac o wszystkim i niczym. Dowiedzialam sie ze Nath zmienil obiekt zainteresowan, stala sie nim mianowicie Stephanie. Wlasnie mama, Leo i Stephanie nadal nie wrocili do domu ciekawe gdzie oni sa tyle czasu... *** Dzien w szkole minal w miare szybko. Niezle sie usmialam jak zobaczylam mine Charliego gdy zobaczyl jak siedze Nathanowi na kolanach. Normalnie prawie padlam. W sumie to reszta dnia minela spokojnie, no oprocz tego ze kilka razy smialam sie z miny Charliego i powiedzialam Chloe na ucho ze z ogromna przyjemnoscia zlamalabym jej nos jeszcze raz. Gdy wrocilam do domu byla juz reszta domownikow. A w moim pokoju staly dwa wielkie pudla z jakimis rzeczami. - mamo co to jest? - zapytalam pokazujac na pudla. - twoje rzeczy z domu taty, pomyslalam ze moze niektore pomoga ci w przypomnieniu sobie dziecinstwa i innych. Wlasnie. Przez mojego pieprzonego ojca i przez ten cholerny wypadek nie pamietam nic sprzed wypadku. W szpitalu nie wiedzialam nawet jak sie nazywam. To straszne ze musze sobie przypominac przechodzic przez wszystko jeszcze raz... *** Siedze w pokoju i patrze na rzeczy pudla. Pluszaki, zdjecia, kasety wideo, rysunki, i bransoletka z wygrawerowanym moim imieniem. A w glowie mam pustke, gdy do dotknelam zdjecia z mama, leo i tata jakby mnie olsnilo. (Wspomnienie) 10 letniaLeaspispokojniewswoimlozeczku. Potemdopokojuwchodziojciecijabudzi. - skarbiejedziemydobabci. - mowisiadajacnabrzegulozka. - teraz? AmamaiLeo? - dziewczynkaprzecieraoczyipatrzynaojca. - oniprzyjadajutro. - usmiechasie. Ojciecwstaje podaje brunetce ubranka a gdy dziewczynka sie ubiera tata pakuje jej rzeczy. Lee dziwi to ze ja pakuje ale nie chce zloscic taty. Widziala kiedys jak mama zezloscila tate a potem miala siniaka na policzku. Wyszki z mieszkania wsiedki do samochodu i odjechali... Moj ojciec byl totalnym skurwysynem. Dobrze ze go nie ma. Teraz jestem szczesliwa i mam najblizszych przy sobie. ---------------------------------------- NO I MAMY KOLEJNY. JESTEM DUMNA Z TEGO OPOWIADANIA I PRZEDEWSZYSTKIM Z WAS ZE JEDNAK KTOS TO CZYTA. GWIAZDKI I KOMENTARZE MILE WIDZIANE. DO NADTEPNEGO! BUZIAKI :*