Tego dnia przez spokojne jak dotąd miasto przetoczył się ryk syreny policyjnej.
Spokojny nastrój tego dnia został zmącony.Wszyscy mówili, że pewien stary dom na obrzeżach został doszczętnie spalony, co więcej, nie był nigdzie zapisany, jakby nie istniał...nikt nie wiedział co się tam stało.
Sąsiedzi mawiali, że słyszeli w tamtym domu krzyki, jakby wołające o pomoc. Ale to byłoby przecież niemożliwe, bo nikogo tam nie było.
Zwyczajny obywatel zapytany o niejaką Jessicę Clom albo Karoline Cook nie miałby pojęcia o kim mowa. Bliska rodzina również by ich nie znała.
Ale to przecież normalne, czy to by chodziło o Drake'a Maquarda czy o Rivena Gordona.
Przecież oni nie istnieli.
Nigdy ich nie było, prawda?Nigdy.
Wspomnienia cię zniszczą...
YOU ARE READING
Cień śmierci
Mystery / ThrillerPROLOG POCZĄTKU I KOŃCA Obudziłam się nad ranem. Było jeszcze ciemno, całe miasto spało. Samochody nie jeździły, latarnie się nie paliły. Nie wiem co mnie dokładnie obudziło... jakoś dziwnie się czułam. Tak trochę... nieswojo. Jakby ktoś mnie obse...